Każdy "cud" można sprzedać...

W kulturze chrześcijańskiej cudowne przedmioty odgrywają istotną rolę. Wiele z takich obiektów uznanych za cudowne ma też wartość finansową.

Fotografia rentgenowska zębów, w której dostrzeżono wizerunek Jezusa
Fotografia rentgenowska zębów, w której dostrzeżono wizerunek JezusaMWMedia

Najwyższe stawki oferowano w późnym średniowieczu. W 1100 r. włosy i kawałek pieluszki Jezusa stanowiły bezcenny dar, który Baldwin, król Jerozolimy, ofiarował królowi Francji. Z kolei późniejszy król Francji Ludwik IX, zwany Świętym, zapłacił za koronę cierniową Jezusa aż 20 tys. funtów czystego srebra, czyli ok. 10 ton cennego metalu. Nie ma jednak pewności, że chodziło o autentyczną relikwię, bo od średniowiecza do końca XVII w. doliczono się ponad

Jak dziś wycenia się domniemane cuda? Współcześnie takie przedmioty najczęściej trafiają na eBay, największy internetowy dom aukcyjny. Przykładowo, w czerwcu 2005 r. pod aukcyjny młotek trafił chips z wizerunkiem Jezusa. Odkryto go w paczce kupionej w supermarkecie i miał smak śmietankowo-cebulowy. Szczęśliwi znalazcy, małżeństwo Lawsonów z amerykańskiej miejscowości St. Petersburg,

dostali za chipsa 10 tys. dolarów.

15 sierpnia 2005 r. internetowe kasyno GoldenPalace kupiło od Donny Lee, zamieszkałej w Point Place w stanie Ohio, pieróg z obrazem Jezusa. GoldenPalace.com zapłaciło za pieróg 1 tys. 775 dolarów.

Rekordową cenę osiągnął tost z portretem Najświętszej Panienki. Obraz pojawił się na grzance z serem przygotowanej przez Dianę Duyser z miasteczka Hollywood na Florydzie. 30 listopada 2004 r. cudowną grzankę wylicytowało wspomniane już internetowe kasyno GoldenPalace.com. Zarząd kasyna zapłacił za cudownego tosta 28 tys. dolarów i wystawił go w należącym do kasyna hotelu "Seminole Hard Rock Hotel and Casino", mieszczącym się również we florydzkim Hollywood.

12 marca 2005 r. na stronach eBay sprzedano

za 10 tys. dolarów. Również tym razem internetowe kasyno Golden Palace przelicytowało konkurentów.

Cudowne wizerunki nie zawsze są jadalne. Przykładowo, w lutym 2005 r. John Dalcher z Karoliny Północnej wystawił na aukcji cegłę z wizerunkiem Jezusa. Według Dalchera, portret pojawił się w jego domu, na ścianie nad kominkiem.

- Dom kupiłem dwa lata wcześniej i często przesiadywałem w salonie przed kominkiem - zwierzał się dziennikarzom właściciel cudownej cegły. - Przeżyłem wstrząs, gdy na własnej ścianie zobaczyłem nagle twarz Jezusa.

Cegła z twarzą Jezusa została sprzedana za 500 dolarów. Wcześniej, 20 grudnia 2004 r., zachowujący anonimowość mieszkaniec Arizony sprzedał cudowne zdjęcie rentgenowskie swojego uzębienia za 1 tys. dolarów. Uznano, że fotka warta jest tej ceny, bo na przednich zębach objawił się wizerunek Jezusa. Do tego domniemanego cudu dołączono oświadczenie personelu gabinetu stomatologicznego, potwierdzające autentyczność obrazu.

Tadeusz Oszubski

MWMedia
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas