Kobiety wyglądają jak... striptizerki
"Kuse i obcisłe stroje oraz krzykliwy makijaż sprawiają, że kobiety wyglądają jak striptizerki. Nigdy nie zwiążą się one z mężczyznami, którzy mają choć trochę szacunku do siebie". Naprawdę? My tego nie wiemy, ale pewien duchowny chyba tak...
Koniec z wyuzdaniem
Taki ogólnonarodowy "dress code", zdaniem duchownego rozwiąże problem "zbytniego wyuzdania".
Faceci się nie szanują(?)
"Kobieta, która jest ledwie ubrana lub pomalowana jak klaun (...) z pewnością nie znajdzie sobie partnera, który ma choć trochę szacunku do siebie" - czytamy dalej w liście.
To już kolejne wystąpienie rosyjskiego duchownego w sprawie zbyt wyuzdanych - jego zdaniem - kobiecych kreacji. W grudniu ogłosił on, że panie, które zostaną zgwałcone same sobie są winne jeżeli się upijają i zakładają minispódniczki.
Czyżby Czaplin dążył do wprowadzenia dla rosyjskich kobiet obowiązku ubierania się w strój charakterystyczny dla gorliwych wyznawczyń prawosławia, tj. długich spódnic, chustek na głowach i bluzek z długimi ramionami?
Nawet jeśli pomysł nie umrze śmiercią naturalną, to bardzo wątpliwe jest, by Rosjanki przyjęły taką modę. Raczej nie zrezygnują z odsłaniających ciało strojów, które - jak pokazuje rosyjska ulica - cieszą się większym powodzeniem niż bardziej stonowane kreacje.
I komu, jak komu, ale nam - redakcji Facet - absolutnie to nie przeszkadza.