Kosmici zgubili książkę na Marsie? Dziwne znalezisko łazika Curiosity

Łazik Curiosity odnalazł na powierzchni Czerwonej Planety kolejną dziwną skałę. Tym razem niektórym może ona przypominać książkę. Jeśli „rzeczywiście” zgubili ją kosmici, to musieli być oni… bardzo mali.

Ludzie potrafią zgubić dosłownie wszystko, lecz tym razem może chodzić o... kosmitów. Oczywiście rozpatrujemy to jako formę żartu, jednakże ostatnie odkrycie dokonane przez łazik Curiosity może wielu osobom sugerować coś innego.

W trakcie badań powierzchni Czerwonej Planety łazik marsjański zauważył skałę o niezwykłym kształcie. Otóż kamień może przypominać rozłożoną książkę. Została ona nazwana przez naukowców "Terra Firme". Eksperci twierdzą, że powstała ona wskutek osadzania się minerałów w środowisku wodnym, a następnie osiągnęła swoją obecną formę dzięki erozji wietrznej. 

Reklama

Jednakże co ciekawe, potencjalni kosmici, którzy zgubili "książkę", mogli być bardzo mali, gdyż skała ma średnicę wynoszącą jedynie 2,5 cm. Zdjęcie dziwnej formacji zostało wykonane 15 kwietnia tego roku (3800 dnia marsjańskiego), lecz dopiero teraz znalezisko stało się sławne. Fotografia powstała przy wykorzystaniu Mars Hand Lens Imager (MAHLI) - jest to specjalny sprzęt umieszczony na robotycznym ramieniu łazika służący głównie do tworzenia mikroskopijnych obrazów gleby i skał.

Marsjańskie skały, które przypominają rzeczy stworzone przez cywilizację

Bodajże najsłynniejszą skałą "świadczącą" o dawnej działalności obcej cywilizacji była Marsjańska Twarz. W rzeczywistości jest ona naturalnym tworem geologicznym. Pierwsze zdjęcia tej formacji pojawiły się w 1976 roku. Ze względu na szczególny kąt padania promieni słonecznych, cienie stworzyły iluzję optyczną, która ułożyła się w twarz. Ówczesne media tego nie pominęły, przez co powstała teoria, mówiąca, że twór jest pozostałością dawnej marsjańskiej cywilizacji.

Niemal każdego miesiąca łaziki dostarczają zdjęcia z Czerwonej Planety, na których widoczne są skały do złudzenia przypominające znane nam rzeczy. Przykładem mogą być tajemnicze marsjańskie drzwi odkryte w maju ubiegłego roku, pomnik marsjańskiej kaczki, wizerunek niedźwiedzia, czy nawet ogon smoka.

Za wspomniane powyżej przykłady odpowiedzialna jest pareidolia - jest to zjawisko, które polega na dopatrywaniu się znanych nam kształtów w przypadkowych szczegółach. Tego typu iluzje tworzą się wskutek działania mechanizmów neuronalnych, które związane są z przetwarzaniem i interpretowaniem obrazów, w tym w rozpoznawaniu prawdziwych twarzy - np. kiedy przypadkowo widzimy znajomego z bardzo dawnych czasów i próbujemy sobie go przypomnieć. Właśnie przez to zjawisko możemy widzieć zwierzęta w chmurach, lub twarze w skałach, czy urządzeniach elektrycznych. Jednym z przykładów z naszego polskiego podwórka może być Śpiący Rycerz nad Zakopanem.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mars | Curiosity | geologia | Kosmos
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy