Naukowcy przewidują, że za 80 lat będziemy żyć w nowej strefie klimatycznej

Według nowych prognoz do 2100 roku prawie połowa planety „wejdzie” w inne strefy klimatyczne. Szczególnie dotknięta zostanie Europa, której prawie 90 procent powierzchni znajdzie się w nowych strefach klimatycznych.

Naszą planetę coraz częściej nawiedzają ekstremalne fale upałów, burze, powodzie, czy susze. Dodatkowo stają się one coraz bardziej intensywne. Ziemia znajduje się u progu gigantycznych zmian klimatycznych i ekologicznych

Nowe badania opracowane przez zespół naukowców pod kierownictwem prof. Paula Dirmeyera z George Mason University w Wirginii przeanalizował zmiany klimatu zachodzące na naszej planecie. Wskazali, że m.in. wzrost temperatury i opadów zmieni klimat w poszczególnych regionach Błękitnej Planety w takim stopniu, że będziemy musieli na nowo tworzyć mapy klimatyczne kontynentów

Reklama

Specjaliści w swoim artykule naukowym napisali: "Przewiduje się, że do końca stulecia od 38 do 40 procent globalnej powierzchni lądowej znajdzie się w innej strefie klimatycznej niż obecnie". Naukowcy w swoich badaniach wygenerowali kilka prognoz - najbardziej pesymistyczna symulacja wykazała, że około 50 proc. naszej planety zostanie "wepchnięte" do nowej nieznanej strefy klimatycznej.

Za 80 lat będziemy żyć w nowej strefie klimatycznej?

Modele klimatyczne pokazały, że obszar, na którym obecnie notowany jest klimat tropikalny, rozszerzy się z 23 proc. do 25 proc. powierzchni lądowej. Wydaje się to względnie mało, ale trzeba podkreślić, że dwa procent powierzchni lądowej to prawie 3 mln kilometrów kwadratowych, czyli ponad dziewięć razy więcej niż powierzchnia Polski i więcej niż zajmuje powierzchnia Argentyny. Ponadto powierzchnia obszarów suchych wzrośnie o trzy procent - jest to prawie 4,5 mln kilometrów kwadratowych (powierzchnia Indii i Kolumbii razem wziętych oraz prawie 14 razy więcej niż powierzchnia Polski).

Jak zauważają naukowcy, największe zmiany wystąpią w zimnych strefach klimatycznych Europy i Ameryki Północnej. Nowe modele klimatyczne wskazują, że aż 89 proc. Europy do 2100 roku zostanie "przeniesionych" do innej strefy klimatycznej. Zmiany klimatu będą "nieco łaskawsze" dla Ameryki Północnej - 66 proc. powierzchni tego kontynentu będzie odznaczać się nowym klimatem.

Pod tym względem "najmniej" dotkniętym kontynentem będzie Afryka. Obecne strefy klimatyczne utrzymają się, lecz będzie dochodzić tu do bardzo częstych ekstremalnych zdarzeń pogodowych (upały, susze, powodzie). Zasięg stref polarnych może zmniejszyć się nawet o 3,5 proc. Naukowcy piszą, że od XX wieku prawie 15 proc. powierzchni lądowej Ziemi "zmieniła swoją klasyfikację klimatyczną, przy czym największe zmiany zaobserwowano w Ameryce Północnej, Europie i Oceanii".

Jakie są zagrożenia związane ze zmianą stref klimatycznych?

Naukowcy podkreślają, że globalne zmiany klimatyczne wstrząsną systemami produkcji żywności, co może spowodować klęskę głodu na niespotykaną jak dotąd skalę. Ponadto spowoduje to, że m.in. komary, które przenoszą choroby, (np. malarię) zostaną wypchnięte na zupełnie nowe obszary i będą stanowić zagrożenie dla znacznie większej liczby ludzi.

W swoim artykule specjaliści ostrzegają, że "wrażliwe gatunki i praktyki rolnicze mogą mieć mniej czasu na dostosowanie się do zmian". Może to wywołać kolejny kryzys ekologiczny - wiele gatunków zwierząt może nie przetrwać tej klimatycznej zmiany, co będzie skutkować m.in. zubożeniem ziemskiej bioróżnorodności. Wyniki badań zostały opublikowane w czasopiśmie naukowym Earth’s Future.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zmiany klimatu | klimat | globalne ocieplenie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy