Lidia Kopania często odwiedza babcię
- Pamiętam, że babcia miała ze mną pewne stałe utrapienie... - wyjawia portalowi INTERIA.PL Lidia Kopania. Sprawdź koniecznie, czym przyszła piosenkarka gnębiła babcię.
- Niestety, nie było mi dane poznać moich dziadków. Obaj zmarli tuż przed moim narodzeniem.
- Natomiast jedna z babć odegrała w moim życiu rolę szczególną. Była dobrą, kochającą osobą. Ponieważ - zanim jeszcze poszłam do szkoły - rodzice byli bardzo zapracowani, a do tego rozpoczęli budowę domu, często u babci pomieszkiwałam.
- Czego nauczyłaś się od babci?
- To babcia nauczyła mnie pisać i czytać. Gotowała dla mnie wspaniałe rosoły i pokazywała świat.
- Czy masz jakieś najpiękniejsze wspomnienie z babcią w roli głównej?
- Pięknych wspomnień mam wiele, trudno mi teraz wymienić jakieś jedno konkretne.
- To może łatwiej będzie ci przypomnieć sobie jakieś najzabawniejsze?
- Pamiętam, że babcia miała ze mną pewne stałe utrapienie - pierścionki z oczkiem. To było coś, co uwielbiałam, ale stale je gubiłam. Babcia co chwila musiała kupować mi nowe.
- Jak obchodzisz dzień babci? Jak im dziękujesz za ich obecność w twoim życiu?
- Dzień babci obchodzę z siostrami w tradycyjny sposób. Kupujemy dla babci prezent i idziemy do niej w odwiedziny. Na szczęście babcia mieszka bardzo blisko, bo w domu obok i nasze wizyty odbywają się częściej niż raz do roku.