Mordercze orki bawią się śmiercią

Stado orek atakuje grupę delfinów. Ogromne zwierzęta z łatwością wyrzucają w powietrze delfiny, a potem... wyskakują z wody i miażdżą je w ogromnych pyskach. To nie film! To się naprawdę zdarzyło u wybrzeży Australii.

Orka potrafi bawić się ostro...
Orka potrafi bawić się ostro...Getty Images/Flash Press Media

Surferzy Jamie Kidney i Anton Storey pływali w okolicach malowniczego Półwyspu Eyre na południu Australii, kiedy - jak twierdzą - "rozpętało się piekło". Nagle przed ich oczyma ocean... eksplodował, a w górę poleciały hektolitry wody.

Delfiny latały w powietrzu- Był totalny chaos. Zobaczyliśmy ogromne ilości wody, które nagle coś z impetem wyrzuciło z oceanu - opisuje Jamie Kidney. - Dopiero po chwili ujrzeliśmy lecące w powietrzu delfiny i skaczące za nimi orki. Te ogromne zwierzęta w locie dopadały swoje ofiary i miażdżyły je w ogromnych pyskach, po czym zanurzały się z powrotem w oceanie - dodaje Kidney.Mordercze zabawy- Przyglądaliśmy się tej rzezi przez kilka dobrych chwil. Orki wyrzucały delfiny z wody i je łapały. Bawiły się nimi, po czym zagryzały. To było nieprawdopodobne - mówi drugi surfer - Anton Storey.Australijscy surferzy szacują, że orki mogły zaatakować stado liczące nawet sto delfinów. Nie są jednak pewni tego, ile z nich przeżyło to starcie.Zdaniem Cath Kemper, australijskiej biolog, zachowanie orek było "bardzo nietypowe". Rzadko bowiem te zwierzęta podpływają blisko brzegu, tak, jak w tym przypadku.

Pierwsze takie morderstwo- Być może orki podpłynęły do brzegu za rybami, a delfiny znalazły się tam przypadkowo - docieka Kemper. - Najwidoczniej wybrały lepszy dla nich posiłek - dodaje.Kemper otrzymała już wiele zgłoszeń o atakach orek, ale do tej pory ich ofiarami padały przeważnie foki. To pierwszy odnotowany przypadek, kiedy zaatakowały one delfiny.Dla nazywanych często "wilkami oceanów" stworzeń, pożeranie tych przemiłych ssaków, to nic nadzwyczajnego - drapieżne orki jedzą bowiem wszystko: począwszy od kałamarnic, a na morskich ssakach kończąc.

MW (na podst. AFP)

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas