Nie pozwólcie się zatrzymywać. Świat Dysku na wesoło
Terry Pratchett stworzył świat przypominający ten, który widzimy za oknem. Jednak w jego świecie pojawiają się wampiry, gnomy, golemy i inne stworzenia, których nie chcielibyśmy oglądać spacerujących po naszych miastach. Dla „Świata Dysku” stworzył religie, nauki a przede wszystkim filozofię, która przekazuje męski punkt widzenia.
Nie każdy lubi świat fantastyki. Nie każdy pojmuje o co właściwie temu brodatemu facetowi chodzi i dlaczego wkracza z butami w nasze życie przerabiając je na świat wilkołaków, ludzi, gnomów, zombie, czy poltergeistów. Jednak wszystko ma tutaj swój sens. Każda z postaci jest idealnym, karykaturalnym odzwierciedleniem ludzkich zachowań. Chyba żaden współczesny pisarz nie potrafi przedstawić w tak ironiczny sposób nasze otoczenie.
Zebraliśmy najciekawsze powiedzenia i teorie, które Pratchett wysuwa w swoich książkach. Zaczniemy o opiniach na temat rządzących i rządzonych:
- Jakiś wódz poszedł nawet do więzienia zobaczyć się z premierem. [...]
- Dlaczego musiał iść do więzienia?
- Wszystkich naszych polityków wsadzamy do więzienia, jak tylko zostaną wybrani. Wy nie?
- Czemu?
- Żeby zaoszczędzić sobie czasu.
Ludzie tak bardzo lubią oszukiwać się wzajemnie, że wymyślili rząd, by robił to za nich.
Czy nie prawdziwe? Społeczeństwu też się oberwało:
Mądrość tłumu to IQ najgłupszego jego uczestnika, podzielony przez liczbę
uczestników.
Trzeba się urodzić człowiekiem, żeby osiągnąć prawdziwą głupotę.
Słowo "student" po łacinie znaczy "przykładać się". Z doświadczenia wiemy, że student zwykle przykłada się do poduszki, tudzież puszki piwa. Na pewno nie przykłada się do nauki i sprzątania. Terry też to zauważył:
Jakiś młody człowiek zamiatał stopnie — teoretycznie. W praktyce przesuwał brud z miejsca na miejsce, dostarczając mu nowych widoków i okazji poznania nowych przyjaciół.
Spojrzał na zawartość słoika. Zawartość słoika odwzajemniła spojrzenie.
[...] ale życie rozwija się wszędzie, gdzie może.
Tam, gdzie nie może, trwa to trochę dłużej.
Uniwersytety są skarbnicami wiedzy: studenci przychodzą ze szkół przekonani, że wiedzą już prawie wszystko; po latach odchodzą pewni, że nie wiedzą praktycznie niczego. Gdzie się podziewa ta wiedza? Zostaje na uniwersytecie, gdzie jest starannie suszona i składana w magazynach.
Kilka książek poświęcił wierze, kapłanom i podejściu człowieka do religii, egzystencji, życiu i innym tego typu sprawom, którymi na co dzień nie zaprzątamy sobie głowy. Wiemy, że wchodzimy na cienki lód, ale warto:
Ludzie potrzebują wiary w bogów, choćby dlatego, że tak trudno jest wierzyć w ludzi. Bogowie są niezbędni.
Na początku było nic. I rzekł Bóg: "Niechaj stanie się światłość" i dalej nic nie było, tylko teraz można to zobaczyć.
Kłopot z życiem polega na tym, że nie ma okazji go przećwiczyć i od razu robi się to na poważnie.
Bogowie nie lubią ludzi, którzy nie pracują. Ludzie, którzy nie są przez cały czas zajęci, mogliby zacząć myśleć.
Śmierć stał za pulpitem i studiował mapę. Spojrzał na Morta nieobecnym wzrokiem. NIE SŁYSZAŁEŚ PRZYPADKIEM O ZATOCE MANTE?, zapytał. - Nie, proszę pana. SŁYNNA KATASTROFA MORSKA. - Zdarzyła się tam? ZDARZY, wyjaśnił Śmierć, JEŚLI TYLKO ZNAJDĘ TO PRZEKLĘTE MIEJSCE.
Jako człowiek lubiący dobrze zjeść i się napić nie mógł ominąć tych przyziemnych tematów:
Nie szukają potraw wyszukanych czy egzotycznych, ale wolą dania konwencjonalne, jak embriony ptaków nielotów, mielone organy w powłoce jelit, plastry ciała świń czy bulwy bylin przypalane w zwierzęcym tłuszczu; w ich gwarze określa się je jako jajka, kiełbasę, bekon i frytki.
Często nie zastanawiamy się nad najprostszymi rzeczami, a okazują się bardzo istotne. Zwłaszcza jeśli chcemy napić się wody ze strumienia, albo studni:
Przez setki lat ludzie wierzyli, iż jaszczurki w studni dowodzą, że woda jest świeża i zdatna do picia. I przez cały ten czas ani razu nie zadali sobie pytania, gdzie właściwie jaszczurki chodzą do toalety.
Jedna kwestia jest wspólna dla obu światów:
Jest śmierć i podatki, ale podatki są gorsze, bo śmierć przynajmniej nie trafia się człowiekowi co roku.
Nie zmuszamy nikogo, aby zagłębił się w świat stworzony przez Pratchetta. No chyba, że lubi się ironię i spojrzenie na nasz świat w krzywym zwierciadle. Więc, jak to mówi Lord Vetinari: Nie pozwalaj mi siebie zatrzymywać.