Ogromny pająk dobijał się do ich okien. Byli przerażeni!

Poniższe zdjęcie nie jest żadnym fotomontażem. Ośmionożny potwór faktycznie próbował wejść do środka zamieszkanego przez Australijczyków domu.

Gigant sfotografowany w Australii
Gigant sfotografowany w Australiimateriały prasowe

W Polsce największe pająki mają po kilka centymetrów, jednakże w porównaniu z monstrum zarejestrowanym na wideo przez Lauren Ansell wydają się one maleństwami. Kobieta z miasteczka Mount Coolum w australijskim stanie Queensland zauważyła go podczas gotowania. Szybko chwyciła za aparat dziękując losowi za to, że znalazła się po drugiej stronie szyby.

- Mój partner był na zewnątrz. Nie chcieliśmy go zabić, ale nie podobało nam się też to, że pająk nie chciał odejść. Zszedł z okna i najprawdopodobniej zadomowił się w naszym ogrodzie z czego jest bardzo zadowolony. Przyznajemy jednak, że nie widzieliśmy go od kilku dni. Sama zdążyłam przezwać go Aragog (na cześć pająka z cyklu książek i filmów o Harrym Potterze - red.) - powiedziała Lauren lokalnym mediom.

Sfilmowany przez nią pająk to przedstawiciel rodziny spachaczowatych, które to osiągają naprawdę imponujące rozmiary. Należy jednak zaznaczyć, że nie należą one do najgroźniejszych. Kąsają dopiero wtedy, kiedy poczują się zagrożone. W tym przypadku nie należy dawać się zwieść ich nieprzyjaznemu wyglądowi...

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas