Prawdopodobnie nic głupszego dziś już nie zobaczysz

Wiemy, że tytuł jest co najmniej śmiały i pewnie znajdziecie kilka równie absurdalnych kandydatur, ale trudno inaczej nazwać popisy pewnego internetowego żartownisia z Fordhouses w Wolverhampton niż… szczyt głupoty.

Sprawa wyglądała równie śmiesznie, co poważnie
Sprawa wyglądała równie śmiesznie, co poważnieWest Midlands Fire Servicemateriały prasowe

22-latek chciał zaimponować kumplom i wrzucić śmieszny filmik na YouTube. Żart miał polegać na włożeniu głowy do kuchenki mikrofalowej i uszczelnieniu jej... masą szpachlową. Ta dość szybko zaczęła schnąć i żartowniś znalazł się w poważnych tarapatach.

Strażacy na ratunek

Koledzy młodego mieszkańca Fordhouses ruszyli na pomoc "zabetonowanemu" koledze. Szczęśliwie udało im się włożyć mu w usta rurkę, dzięki czemu się nie udusił. Próby zdjęcia mikrofali z głowy chłopaka nie przyniosły powodzenia, dlatego w końcu wezwano na pomoc straż pożarną.

Na miejsce przybyła jednostka strażaków z West Midlands Fire Service. Uwolnienie przytwierdzonej do kuchenki głowy nie było rzeczą prostą. Pięciu strażaków męczyło się z tym problemem przez godzinę, aż w końcu oswobodzili pewnie poważnie przestraszonego i zawstydzonego własną głupotą 22-latka.

Mógł się udusić

"Mężczyzna mógł się udusić lub doznać poważnego uszczerbku na zdrowiu" - relacjonował Shaun Dakin z lokalnej straży pożarnej. "Cała grupa bardzo nas przepraszała za zamieszanie, ale w tym czasie zamiast zajmować się ofiarą żartu powinniśmy pomagać komuś, kto znalazł się w naprawdę niebezpiecznej sytuacji" - podsumował przedstawiciel straży.

22-latkowi tym razem się upiekło. Miejmy nadzieję, że nie przyjdą mu już do głowy podobne pomysły, a także... że nie znajdzie równie błyskotliwych naśladowców.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas