Sztuczny deszcz na pustyni. Jak radzą sobie Emiraty w czasie suszy?

Kiedy niektórzy narzekają na zbyt duże opady powodujące rekordowe powodzie, są takie miejsca na świecie, które cierpią na niedostatek wody pogłębiający się z każdym rokiem. Rejon Zatoki Perskiej należy do najbardziej suchych obszarów na świecie. Zjednoczone Emiraty Arabskie znalazły jednak sposób, nieco kontrowersyjny, na uciążliwą suszę, która nawiedza kraj co roku. Władze ZEA w sztuczny sposób wywołały deszcz na pustyni.

Ostatnie tygodnie przyniosły trudne do wytrzymania upały. Miejscami temperatura przekraczała 50 stopni Celsjusza! W Zjednoczonych Emiratach Arabskich średnia temperatura latem to 33 stopnie na wybrzeżu do 45 stopni w głębi lądu. Zimą próżno czekać na mróz. Wartości termiczne osiągają około 20 stopni.

W takich warunkach klimatycznych niezwykle trudno o stabilne zasoby wodne. Krajobraz kraju jest wybitnie pustynny. Nie spotkamy tam żadnej roślinności poza tą sztuczne nasadzoną w miastach. Rocznie spada prawie 10 razy mniej deszczu niż na terenach nizinnych w Polsce. W samym Abu Zabi średni opad w ciągu 12 miesięcy wynosi 42 mm.

Reklama

Władze ZEA już od lat 90. XX wieku działają w ramach projektu mającego na celu poprawę stosunków wodnych w kraju. Opracowały one kilka metod sztucznego wywoływania deszczu z chmur. Jedna z nich została zastosowana kilka dni temu.

Sztuczny deszcz. Arabowie chwalą się tym w Internecie

Ostatnie upały i susza przerwał sztuczny deszcz, który powstał dzięki armii dronów służących do "zasiewania" chmur. Narodowe Centrum Meteorologii Emiratów pochwaliło się na Twitterze krótkim nagraniem prezentującym dosłownie ulewę na pustyni.

Możemy na nim zobaczyć samochody jadące w strugach deszczy w Ras al Khaimah oraz mżawkę w pobliżu lotniska Al Wagan. Raporty pogodowe służb meteorologicznych nawet ostrzegały o ulewnych deszczach w całym kraju, od Dubaju po Abu Zabi. W kraju, w którym deszcz pada zaledwie przez kilka dni w roku, jest to co najmniej zaskakujący i nietypowy komunikat.

Metody wywoływania sztucznego deszczu

W ciągu pierwszego półrocza władze Emiratów wykonały 219 operacji "zasiewania" chmur. Taka czynność wygląda w taki sposób, że samoloty wyposażone w odpowiednie flary wystrzeliwują w chmury jodek srebra. Niekiedy wykorzystuje się do tego także inne cząsteczki. Najważniejsze, aby miały strukturę krystalograficzną podobną do lodu.

Istnieją również inne metody sztucznego wywoływania deszczu. Można wynieść elektrycznie naładowanego drona w chmurę. Spowoduje to wzrost kondensacji i w rezultacie może doprowadzić to do opadów deszczu.

Przeczytaj też: Rekordowe opady w Chinach. Tamy na rzekach nie wytrzymują naporu wody

Wiadomym jest, że symulowanie deszczu na pustyni jest kontrowersyjnym i trudnym do oceny działaniem. Z jednej strony zasoby wodne są potrzebne w każdym kraju, ale również rozmawiając o Zjednoczonych Emiratach Arabskich, należy spojrzeć na ogromny rozwój gospodarczy kraju poczyniony w ostatnich dekadach. Inwestycje w rozbudowę Dubaju czy Abu Zabi kosztują nie tylko dużo dolarów, ale także wymagają ogromnych zasobów najcenniejszego "surowca" na świecie, czyli wody. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ciekawostki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy