To był niezły numerek...
Pewien Anglik wysłał pikantnego SMS-a pod niewłaściwy numer i dzięki temu zaręczył się później z mieszkanką Walii.
Para zaczęła flirtować przez telefon i tak dobrze się dogadywała, że Hubbocks wprowadził się niebawem do domu Morris, w którym kobieta mieszkała z dwojgiem małych dzieci. Obecnie Hubbocks i Morris są zaręczeni.
Morał z tego prosty: jeśli szukasz swojej drugiej połowy, nie zawadzi spróbować - wyślij pikantnego SMS-a pod losowy numer i zobacz, co się zdarzy. Oczywiście, na własną odpowiedzialność...