Uzdrawiające ropuchy i boskie żółwie

W środku starej ropuchy znajduje się uzdrawiający kamień, Wszechświat wspiera się na grzbiecie olbrzymiego żółwia, a zaskrońce piją mleko z wymion krowich... Gady i płazy niemal w każdej kulturze obrosły legendami budząc postrach, podziw lub obrzydzenie.

Międzygatunkowe buzi-buzi
Międzygatunkowe buzi-buzi© Panthermedia

Jednym z najczęściej pojawiających się płazów w legendach są żaby. W starożytnej Grecji i Egipcie były symbolem płodności. W mitologii egipskiej istniała nawet bogini Heket, która miała głowę żaby.

Oddech zatruwa wszystko wokół

- Kobiety, które chciały mieć dziecko lub oczekiwały szczęśliwego rozwiązania, składały do niej modły - powiedział Arkadiusz Urbański z Koła Naukowego Przyrodników Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Znacznie gorszą sławą, od zwykłych żab, okryta była ropucha. - Wierzono że jej oddech zatruwa wszystko wokół, dotknięcie groziło chorobą, a skóra była składnikiem trucizn. W tej legendzie jest akurat ziarno prawdy ponieważ w wydzielinach gruczołów skórnych ropuch odkryto wiele trucizn. Jednak niewiele żab posiada je w takich ilościach, by były groźne dla człowieka - zapewnił Urbański.

W Apokalipsie pojawiają się trzy ropuchy, które wychodzą z paszczy bestii i mają symbolizować złe duchy. Przez swoje parotydy czyli - przypominające rogi - skupienia gruczołów jadowych, utożsamiano je z diabłem.

Zaskrońce spijające mleko z krowich wymion

Łagodniej obchodzono się z ropuchami na Wyspach Brytyjskich. - Wierzono, że w środku starej ropuchy znajduje się kamień ropuszy, który ma wielką moc uzdrawiania. Był bardzo cennym produktem, który oprawiano nawet w pierścienie - powiedział Urbański.

Bohaterami licznych legend stały się też węże. Jednym z najsłynniejszych był "kusiciel" Adama i Ewy w raju, dlatego w chrześcijaństwie przyjmuje się je raczej z niechęcią. W starożytnej Grecji były wcieleniem zmarłej duszy i jej strażnikiem. W Indiach uważano je za bóstwo opiekuńcze, przynoszące łaskawą śmierć. Słowianie wierzyli, że zaskrońce spijają mleko z wymion krowich, dlatego przezorny gospodarz powinien wystawić dla nich miseczkę mleka przed oborą.  

Legendy najłagodniej obchodzą się z żółwiami, które są jedynymi przedstawicielami gadów zupełnie oczyszczonymi z negatywnych emocji i skojarzeń. - Prawdopodobnie związane było to z ich długowiecznością, a ta z kolei z mądrością - mówił Urbański.

Świat spoczywający na trzech słoniach

W Tajlandii według tradycyjnych wierzeń, żółw miał być schronieniem dla duszy, która przemierzała w nim świat by znaleźć szczęśliwość i osiągnąć nirwanę. W Bangkoku istnieje świątynia Wat-Po, do której znoszone są żółwie świątynne i oddaje się im cześć. Z kolei hinduska legenda głosiła, że świat spoczywał na trzech słoniach, które podróżowały przez Wszechświat na grzbiecie żółwicy. Natomiast Indianie sądzili, że dolna część skorupy żółwia to Ziemia, a górna - wklęsła to niebo razem z gwiazdami.

W większości kultur znane są również smoki, ale mają one różne znaczenie. - Odmienność mitów i legend odnośnie smoków sugeruje, że mogły powstać w różnych kulturach niezależnie od siebie - wyjaśnił Urbański.

Jak mówił, w kulturze Dalekiego Wschodu wszystkie smoki spełniały taką samą rolę. To im przypisywano władzę nad żywiołami, były też strażnikami i dobrymi duchami, dlatego często przed wejściami do świątyń i na dachach pojawiały się wizerunki smoków, które miały chronić mieszkańców i wiernych.

Smok stał się symbolem pierwszego cesarza Chin i do dziś jest też symbolem monarchii i władzy.

- Pierwszy chiński cesarz - Qin Shi Huang, podbijając kolejne ludy, do swego herbu dołączał charakterystyczne atrybuty herbów podbitych plemion: pazury, ogień. Tak powstał wizerunek smoka, który do dziś funkcjonuje na Dalekim Wschodzie - powiedział Urbański.

Połączenie węża, jaszczurki i koguta

Tym co różniło smoki w poszczególnych krajach azjatyckich była ilość palców. W Chinach mają one palców pięć, w Korei cztery, a w Japonii trzy.

- Legenda głosi, że to właśnie Chiny są ojczyzną smoków i im dalej od niej tracą jeden palec. Japończycy wymyślili jednak własną legendę - dokładnie odwrotną - która mówi, że to Japonia jest smoczą kolebką i im dalej od ojczyzny tym otrzymują po jednym palcu więcej - tłumaczył mówca.

Słowianie też mieli swoje "smokopodobne" bóstwo: pół smoka, pół człowieka, którego nazwano Chworzem. W kulturze europejskiej pod różnymi postaciami występują również bazyliszki. Na zachodzie mają wygląd wielkiego węża, który rodzi się z jaja zniesionego przez koguta.

- Nasz rodzimy bazyliszek jest trochę bardziej fantazyjny: to połączenie węża, jaszczurki z kogutem, którego wzrok miał zamieniać ludzi w kamień a oddech zabijać - przypomniał Urbański.

INTERIA.PL/PAP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas