Zmęczony świadek to marny świadek

Fizyczne zmęczenie znacznie zmniejsza zdolność świadka do rozpoznania sprawcy czy przypomnienia sobie przebiegu przestępstwa - informuje pismo "Psychological Science".

Lorraine Hope z University of Portsmouth (W. Brytania) przeprowadziła badania z udziałem 52, mających znakomite kwalifikacje na świadków, funkcjonariuszy policji. Proszono ich o przypomnienie sobie przebiegu wydarzeń i zidentyfikowania sprawców zrekonstruowanego przestępstwa.

Zmęczenie wpływa na zeznania

Najpierw odbył się briefing dotyczący włamania, po czym połowa funkcjonariuszy wykonywała przez minutę wyczerpujące ćwiczenia fizyczne, zaś pozostali nie musieli się wysilać. Minutę później wszyscy zostali zabrani do budynku, w którym skonfrontowano ich z podejrzanym o włamanie.

Reklama

Tylko 27 proc. tych, którzy ćwiczyli było później w stanie zidentyfikować podejrzanego podczas konfrontacji. W przypadku wypoczętych policjantów odsetek ten wyniósł 54 proc. Zmęczeni policjanci przypomnieli sobie również tylko 56 proc. ważnych danych dotyczących podejrzanego, podczas gdy niezmęczeni - 84 proc.

Wysiłek fizyczny upośledza zdolność obserwacji

Jak wyjaśniają autorzy badań, wysiłek fizyczny obniża zdolność do uważnej obserwacji, zmuszając daną osobę do skupiania się na tym, co niezbędne do przeżycia. Najwyraźniej jednak system prawny nie dostrzega tego zjawiska.



INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: świadek | przestępstwo | zmęczenie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy