DeepFake tym razem z Johnem Travoltą, który wcielił się w Forresta Gumpa [FILM]

Życie jest jak pudełko czekoladek - nigdy nie wiesz, co ci się trafi - powiedział Forrest. Jak zawsze, ma rację. Tym razem technologia DeepFake nieoczekiwanie zmieniła również i jego filmowy świat z pomocą Johna Travolty.

Wszystko wskazuje na to, że jesteśmy świadkami powstania nowej, dziwnej mody na tworzenie coraz to bardziej realistycznych zmanipulowanych filmów za pomocą technologii DeepFake. Czasem podmiana twarzy jednego aktora na drugiego może być ciekawa, a innym razem jest to bardzo kiepski pomysł.

W przypadku podmiany twarzy Toma Hanksa na Johna Travoltę w filmie Forrest Gump, wielu ludzi ma mieszane uczucia. A Co Wy o tym myślicie? DeepFake to bardzo ciekawa technologia, pozwala bowiem zobaczyć alternatywną rzeczywistość na własne oczy.

Podmiana twarzy Toma Hanksa na Johna Travoltę w filmie Forrest Gump nie jest przypadkowa. Pierwotnie to właśnie Travolta miał wcielić się w filmowego Forresta Gumpa, ale wówczas aktor miał tak dużo ofert, że ostatecznie zrezygnował, a jego miejsce zajął Hanks. I bardzo dobrze, bo swoją rolę odegrał perfekcyjnie.

Reklama

DeepFake już teraz potrafi zachwycić i jednocześnie przerazić, a co dopiero będzie za parę lat, gdy podmianki wizerunków będą nie tylko powszechnie wykorzystywane, ale również wzrośnie ich jakość. Wówczas ciężko będzie nam odróżnić fikcję od rzeczywistości.

Źródło: GeekWeek.pl/YouTube/Shamook

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy