​Kac, plotki, wyrzuty sumienia: zmora firmowych imprez świątecznych

Imprezy firmowe często kończą się źle. Ale większość z nas i tak je uwielbia /123RF/PICSEL
Reklama

Wigilia pracownicza, świąteczne office party, spotkanie bożonarodzeniowe - nazwij to, jak chcesz. Przyjęło się już od dawna, że z okazji świąt firmy organizują imprezy dla pracowników. Niektóre z nich to spokojne wieczory. Inne to szalone noce.

Wyniki ankiety OnePoll, firmy zajmującej się badaniem opinii publicznej, mówią, że ponad jedna trzecia respondentów zrobiła na pracowniczej imprezie świątecznej coś, czego później żałowała.

Nie tylko szalone wybryki, ale i towarzyskie bomby towarzyszą takim spotkaniom. 40 proc. badanych stwierdziło, że było świadkami wielkiej, firmowej awantury albo wypłynięcia pikantnego sekretu dotyczącego współpracowników. W badaniach wzięło udział ponad 2 tys. osób. Średnio każda z nich usłyszała na imprezie siedem nowych plotek o kolegach z pracy. Przeciętny uczestnik świątecznego wieczoru w firmie zrobił sześć grupowych zdjęć. 37 proc. widziało podczas zabawy niedwuznaczne sytuacje pomiędzy innymi pracownikami.

Reklama

Niemniej większość jest entuzjastycznie nastawiona do tego typu imprez. Największą zaletą według nich jest bliższe poznanie i integracja z kolegami z pracy. Największą wadą? Na pierwszym miejscu znalazł się dzień później. Problemem bywa też zbyt późne ogłoszenie imprezy i konieczność odwoływania innych planów.

Ankieta bezsprzecznie wykazała, że najlepszym dniem na firmową imprezę świąteczną jest piątek. Jeśli jednak spotkanie odbywa się w środku tygodnia, 55 proc. respondentów twierdzi, że powinno mieć możliwość przyjścia później następnego dnia. 17 proc. nie przychodzi nazajutrz w ogóle.

Pięć największych zalet firmowych imprez świątecznych:

1.    Integracja (60 proc.)

2.    Dobre jedzenie (54 proc.)

3.    Darmowy alkohol (44 proc.)

4.    Poznanie firmowych plotek (29 proc.)

5.    Kontakt z szefem (25 proc.)

Pięć najczęstszych powodów spóźnień do pracy dzień po imprezie:

1.    Kac (53 proc.)

2.    Przespany budzik (42 proc.)

3.    Potężny ból głowy (38 proc.)

4.    Nieustawienie budzika w ogóle (31 proc.)

5.    "Korki" (27 proc.)

Pięć rzeczy, które najczęściej zdarzają się na imprezach świątecznych:

1.    Świąteczny posiłek (60 proc.)

2.    Ktoś wypił za dużo/poczuł się źle (57 proc.)

3.    Awantura/wypłynięcie sekretu (41 proc.)

4.    Długa przemowa szefa (40 proc.)

5.    Pocałunek pomiędzy współpracownikami (37 proc.)


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy