Największy irokez świata. Ponad metr długości

Joseph Grisamore z USA - posiadacz największego na świecie irokeza /Guinness World Records /YouTube
Reklama

Mimo że fryzura z wygolonymi bokami i włosami zaczesanymi do góry ma już szczyt popularności za sobą, to wciąż nie brakuje jej fanów. Jednym z nich jest Joseph Grisamore, którego irokez został ogłoszony największym na świecie. Ma on ponad metr długości i wygląda naprawdę imponująco.

Pochodzący z Minnesoty Joseph wylądował na stronach najnowszego wydania "Księgi rekordów Guinnessa" za sprawą swojej wyjątkowej fryzury. Jej wysokość wynosi 108,2 cm, co czyni ją najwyższym pełnym irokezem na świecie.

Amerykanin, mający 1,85 m wzrostu, z natury jest ponadprzeciętnie wysoki. Gdy dodatkowo ułoży swoje włosy, ich czubek znajduje się niemalże trzy metry nad ziemią. Nic więc dziwnego, że gdy przechadza się ulicami, błyskawicznie skupia na sobie wzrok przechodniów.

Po raz pierwszy Grisamore próbował pobić rekord Guinnessa przeszło dekadę temu, lecz nie udało mu się wtedy spełnić wszystkich wymagań. Pomimo tego niepowodzenia nie zamierzał się jednak poddawać. W końcu doczekał się i po kilku podejściach osiągnął swój cel.

Reklama

Rekordową fryzurę układała stylistka Kay Jettman, której asystowała m.in. żona Amerykanina Laura. Co ciekawe, do postawienia włosów wystarczyło zaledwie pół opakowania specjalnego lakieru.

Joseph zamierza kontynuować zapuszczanie włosów, by w przyszłości pobić rekord najwyższego "szpica" na głowie. Ten należy obecnie do Japończyka Kazuhiro Watanabe, którego fryzura w 2014 roku osiągnęła 1,23 m wysokości.

"Kocham jego włosy" - tak komentuje fryzurę męża żona. Ciekawe czy ludzie siedzący za nim w kinie podzielają tę opinię?

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy