Trump zamierza ujawnić pochodzenie pandemii i globalne spiski miliarderów?

W sieci pojawiły się bardzo ciekawe informacje, według których Trump, tuż przed odejściem, zamierza ujawnić ludzi stojących za pandemią, globalnym handlem ludźmi i powiązaniami miliarderów z politykami.

Wstępem do tego miało być wydanie polecenia Pentagonowi, aby ten opublikował wszystkie informacje jakie posiada armia USA w sprawie manifestacji UFO, obcych cywilizacji i naukowych analiz, czym one mogą być. Amerykańska Agencja Wywiadowcza (CIA) już odtajniła część bardzo ciekawych danych, ale więcej ma zostać ujawnionych dopiero za kilka miesięcy ().

Z informacji krążących po Internecie, które pojawiły się tuż po ataku na Kongres wynika, że Donald Trump, Mike Pence i część polityków z ich otoczenia, przygotowują bezprecedensową akcję na niewyobrażalną w historii skalę. Rzekomo posiadają oni informacje, które kompromitują pewne bardzo wpływowe osobistości i ujawniają sens wielkich wydarzeń, które obecnie mają miejsce na całym świecie, czyli m.in. pochodzenie pandemii, blokowanie gospodarek wielu krajów czy plany związane z totalną kontrolą ludzi.

Reklama

Ujawnienie globalnych spisków i ludzi w nie zamieszanych ma odbyć się poprzez specjalnie powołane do tego państwowe media, które nie będą mogły być blokowane przez miliarderów i megakorporacje nadzorujące największe serwisy internetowe. Nad wszystkim ma czuwać armia Stanów Zjednoczonych, a cała akcja ma trwać przez kilka dni. Wówczas można spodziewać się kilkugodzinnych transmisji, w trakcie których będą ujawniane dotąd poufne informacje, oraz serii aresztowań oligarchów, lokalnych problemów z dostawami energii elektrycznej i dostępem do globalnej sieci.

Według krążących informacji, to właśnie planowanie tej akcji przez Donalda Trumpa, brak jego zgody na atak na Iran i planowane uderzenie niezbitymi dowodami na powiązania szefów megakorporacji z politykami, a także zaangażowanie ich w globalne grupy pedofilskie oraz zajmujące się przemytem broni, narkotyków i handlem ludźmi, spotkało się z permanentnym blokowaniem go i jego zwolenników na największych serwisach społecznościowych, a także blokowaniem kart płatniczych w bankach czy wypowiedzeniem umów kontraktowych ich firm.

Zwolennicy Trumpa określają to wydarzenie jako ostateczna walka dobra ze złem. Celem jest obalenie władców tego świata, którzy chcą wykorzystać aktualną sytuację, związaną z pandemią, do utworzenia globalnego rządu i stworzenia nowego światowego ładu, polegającego na zlikwidowaniu rządów i krajów, a w ich miejsce utworzenia bezgranicznej władzy megakorporacji i totalnej kontroli społeczeństw.

Ale to nie wszystko. Zwolennicy Trumpa i wszyscy ludzie, którzy mają już dość inwigilacji i ograniczania wolności przez korporacje i rządy, uważają, że tuż po objęciu władzy przez nowego prezydenta, czyli Joe Bidena, natychmiast dojdzie do ataku na Iran, który przerodzi się w globalną wojnę. Ten atak miał nastąpić tuż po wyborze Hillary Clinton na urząd prezydenta, ale do tego nie doszło, ponieważ jak wiemy, prezydentem został Donald Trump. Miliarder za czasów swojego urzędowania nie wywołał żadnej wojny, w odróżnieniu od Baracka Obamy, który był Laureatem Pokojowej Nagrody Nobla, a pomimo tego rozpętał konflikt w Syrii, który trwa do dziś.

Nie wiadomo, czy te ciekawe informacje, krążące po globalnej sieci, są prawdziwe, ale niewątpliwie wielu ludzi na całym świecie zaczyna się budzić i czeka na moment, w którym w końcu dojdzie do buntu zniewolonych społeczeństw przeciw władzy i korporacjom. Wielu uważa, że właśnie teraz jest najlepszy ku temu moment. Według nich, pandemia, lockdowny i zmiana władzy w najpotężniejszym kraju świata są najlepszym czasem do realizacji takiego historycznego przewrotu. Jak będzie w rzeczywistości? Niebawem zobaczymy.

Źródło: GeekWeek.pl/Facebook/Twitter / Fot. Pexels

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy