W piekle eboli - wyprawa do krajów zarazy

Lubi przekraczać granice, nie tylko te geograficzne, dlatego ostatnią podróż odbył śladem eboli i, mimo naprawdę niebezpiecznych momentów, była to wyprawa pod wieloma względami wyjątkowa. Jej przebieg Tadeusz Biedzki opisał w książce zatytułowanej "W piekle eboli". Fascynująca relacja z dramatycznych wydarzeń w Afryce Zachodniej w czasie epidemii śmiertelnego wirusa uzupełniona jest ponad setką znakomitych, czasem przerażających fotografii.

Fot. Tadeusz Biedzki
Fot. Tadeusz Biedzkimateriały prasowe

W sparaliżowanej przez ebolę Afryce autor śledzi losy ludzi, uczestniczy w krwawej ofierze animistów, przedziera się przez dżunglę i lasy namorzynowe, spotyka Polaka - właściciela kopalni diamentów, zostaje przemytnikiem, słucha opowieści o zabijaniu dzieci i robieniu z ich główek lekarstw, a w głębi dżungli tubylcy opowiadają mu o czarach, duchach i zombie.

W prezencie otrzymuje żonę wodza na noc, częstują go pieczenią z małpy i nietoperza. Widzi męczarnie konających, rozpacz, ale i obojętność wobec śmierci. Podobnie jak w poprzednich publikacjach Biedzki przedstawia niezwykłe historie ludzkie. Pokazuje Afrykę prawdziwą - bez retuszu i politycznej poprawności.

Książka jest i podróżnicza, i sensacyjna równocześnie, bo do Gwinei, Sierra Leone i Liberii autor dostaje się przez zieloną granicę i jest tam świadkiem zdumiewających wydarzeń.

To już czwarta od 2012 roku książka tego wybitnego podróżnika i pisarza. Warto przypomnieć, że przed trzema laty "Sen pod baobabem" Biedzkiego został wybrany Podróżniczą książką 2012 roku, wydana w 2013 roku "Zabawka Boga" zachwyciła recenzentów i porównywana była przez nich do dzieła Umberto Eco "Imię róży", oraz "Kodu Leonarda do Vinci" Dana Browna, a autor został za nią uhonorowany kilkoma prestiżowymi nagrodami. Ubiegłoroczne "Dziesięć bram świata" nadal cieszy się niesłabnącą popularnością.

W piekle eboli - okładka książki
W piekle eboli - okładka książkimateriały prasowe
materiały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas