Wojskowe maszyny i cywilne akrobacje na Aerofestivalu

Służące w brytyjskich siłach powietrznych samoloty Panavia Tornado będą obok polskich F-16 jedną z atrakcji Aerofestivalu w Poznaniu. W programie imprezy przewidziano 500 minut podniebnych pokazów grup akrobacyjnych, a w powietrzu i na ziemi zobaczymy 90 maszyn.

z
zINTERIA.PL/materiały prasowe
Baltic Bees w akcji. Ich na Aerofestivalu 2015 nie zabraknie
Baltic Bees w akcji. Ich na Aerofestivalu 2015 nie zabrakniemateriały prasowe

Aerofestival odbędzie się w dniach 13-14 czerwca na poznańskim lotnisku Ławica. To pierwsza edycja imprezy, która ma połączyć pokazy lotnicze, wystawę targową i zabawę dla całych rodzin.

- Z Wielkiej Brytanii przylecą w sumie cztery samoloty na wystawę statyczną - para BAE Hawk oraz para samolotów myśliwsko-szturmowych Panavia Tornado - powiedział Sebastian Golus, który jest prezesem Aeropactu - firmy współorganizującej imprezę.

Dodał, że podczas Aerofestivalu będzie można też zobaczyć polskie F-16.

- Aerofestival to przede wszystkim dynamiczne pokazy w powietrzu. Wystąpią m.in. grupy akrobacyjne latające na samolotach odrzutowych, turbośmigłowych oraz piloci soliści. Zobaczymy też samoloty historyczne i zabytkowe, a więc pełen wachlarz atrakcji lotniczych - wymienił Golus.

Akrobacje na samolotach odrzutowych wykonają dwa zespoły: Turkish Stars i Baltic Bees. Turkish Stars jest zespołem akrobacyjnym Tureckich Sił Powietrznych. Piloci latają na amerykańskich samolotach F-5 Freedom Fighter. W Poznaniu zespół wykona program z udziałem ośmiu samolotów.

Baltic Bees to łotewska grupa wykorzystująca czeskie odrzutowce treningowe L-39C Albatros, które są przystosowane do wykonywania akrobacji. Maszyny grupy wyróżniają się charakterystycznymi żółtymi pasami nawiązującymi do nazwy grupy - bees, to z angielskiego pszczoły.

- Na niebie będzie można zobaczyć ewolucje na najwyższym poziomie - piloci osiągają duże przeciążenia, które bez specjalnego przeszkolenie są ciężkie do przyjęcia. Akrobacje świadczą o ich umiejętnościach i perfekcji latania - mówił Golus.

W pokazach weźmie również udział m.in. włoska grupa Pioneer Team oraz Patrouille REVA. Ten drugi zespół został założony przez francuskiego pilota wojskowego, który po zakończeniu służby postanowił skonstruować własny samolot - l'Acroez.

Partnerem Aerofestivalu jest firma Red Bull. Dzięki temu do Poznania przyleci The Flying Bulls Aerobatic Team. W charakterystyczne barwy pomalowany będzie również śmigłowiec Bell TAH-1 Cobra oraz helikopter Bolkow Bo 105. Na Ławicy pojawi się też legendarny amerykański myśliwiec F4U Corsair wywodzący się z czasów II wojny światowej.

Historyczną maszyną, jaką można będzie zobaczyć w Poznaniu są też skonstruowane w Wielkiej Brytanii De Havilland Vampire, które w latach 50-tych służyły m.in. w norweskim wojsku.

- Staraliśmy się zaprosić statki powietrzne, których dotąd nie można było zobaczyć na polskim niebie. Jednymi z nich jest właśnie para De Havilland Vampire. Na świecie tych samolotów lata już bardzo mało. W Poznaniu dadzą pokaz i będą dostępne na ziemi" - zapowiedział organizator.

Organizatorzy zaplanowali dla zwiedzających atrakcje "naziemne", czyli statyczną wystawę samolotów i sprzętu wojskowego, koncerty oraz targi branży lotniczej.

Aerofestival odbędzie się na czynnym lotnisku komunikacyjnym - według organizatorów stanie się tak po raz pierwszy w Polsce. Imprezę organizują wspólnie firma Aeropact, Port Lotniczy Poznań-Ławica i Międzynarodowe Targi Poznańskie. Będzie to pierwsza tego typu impreza w Poznaniu od 1991 r.

INTERIA.PL/PAP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas