"Czterech" - książka, która wstrząśnie Polską

Czterech to opowieść o narodzinach Urzędu Ochrony Państwa, udziela odpowiedzi na pytania, które przez lata były przedmiotem medialnych rozważań i elementem politycznych rozgrywek. Jest to jednak przede wszystkim historia niebanalnych doświadczeń ludzi, którzy wzięli udział w przekształceniu prawie 25-tysięcznego aparatu represji, czyli Służby Bezpieczeństwa, w niewielki Urząd Ochrony Państwa.

czterech
czterechINTERIA.PL/materiały prasowe
"Czterech" - historia polskich służb specjalnych pokazana od środkaINTERIA.PL/materiały prasowe

Jak złapać rosyjskiego szpiega? O co grał teczkami Antoni Macierewicz? Jak zdemaskować prowokatora, dawnego agenta SB? Co było w "szafie Lesiaka"? Do czego służyła instrukcja 0015, przez lata funkcjonująca jako narzędzie do walki z prawicową opozycją? Co to takiego operacja "Most", o której praktycznie nie mówiono, choć była jednym z większych sukcesów młodych służb specjalnych III RP? A "moskiewska pożyczka"? Wszystkiego tego będziecie mogli się dowiedzieć z książki Grzegorza Chlasty.

"Czterech" to opowieść o narodzinach Urzędu Ochrony Państwa, udziela odpowiedzi na pytania, które przez lata były przedmiotem medialnych rozważań i elementem politycznych rozgrywek. Jest to jednak przede wszystkim historia niebanalnych doświadczeń ludzi, którzy wzięli udział w przekształceniu prawie 25-tysięcznego aparatu represji, czyli Służby Bezpieczeństwa, w niewielki Urząd Ochrony Państwa.

Tak o służbach i samej książce mówią osoby, które miały z nią styczność:

Czterech, opowieść o narodzinach Urzędu Ochrony Państwa, udziela odpowiedzi na pytania, które przez lata były przedmiotem medialnych rozważań i elementem politycznych rozgrywek. Jest to jednak przede wszystkim historia niebanalnych doświadczeń ludzi, którzy wzięli udział w przekształceniu prawie 25-tysięcznego aparatu represji, czyli Służby Bezpieczeństwa, w niewielki Urząd Ochrony Państwa.  Autor, Grzegorz Chlasta, określa ich jako pacyfistów, poetów, anarchistów. Bo tacy byli Bartłomiej Sienkiewicz, Wojciech Brochwicz, Piotr Niemczyk i nieżyjący już Konstanty Miodowicz.

Czterech spośród kilku, może kilkunastu, którzy w 1990 weszli do "jaskini smoka". Być może tylko tacy mogli porwać się na coś, co wydawało się niemożliwe, a stało się rzeczywistością. I dobrze, że po 25 latach zdecydowali się opowiedzieć historię budowania nowych służb specjalnych - pasjonującą i w dodatku prawdziwą. Taką "z pierwszej ręki" o czasach, które w latach następnych podlegały wielkiej politycznej manipulacji.

Janina Paradowska, "Polityka"

W 1990 posadzili mnie w pokoju z jedną z pierwszych dziewczyn oficerów wywiadu, która przyszła do służby z "Solidarności". Był to widok niezwykły, ale wkrótce zrozumiałem, jak symboliczny, bo w komunistycznym wywiadzie kobiet prawie nie było. Do służby zaczęło wchodzić nowe pokolenie. Tak powstawała służba, w której udało się zachować to, co było dobre ze starego wywiadu, z nową moralnością, etyką i entuzjazmem. I dzięki temu eksperymentowi polski wywiad wszedł do grupy najlepszych na świecie. Oto historia, jak udało się zrobić to czterem młodym działaczom organizacji "Wolność i Pokój".

Vincent V. Severski

Autor, Grzegorz Chlasta jest dziennikarzem, kierownikiem Redakcji Publicystyki Polskiego Radia RDC. Ukończył Wydział Polonistyczny na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Rozpoczynał w poznańskim Radiu "S". Był współpracownikiem Sekcji Polskiej Radia BBC oraz TVP Polonia, gdzie przez ponad rok przygotowywał Magazyn Polonijny z Wielkiej Brytanii. Autor oraz prowadzący programy informacyjne i publicystyczne poznańskiego Ośrodka TVP, gdzie wcześniej pracował jako reporter i wydawca. W latach 2007-2013 był pomysłodawcą, autorem i prowadzącym "Popołudnie Radia TOK FM".

"Czterech"INTERIA.PL/materiały prasowe
materiały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas