Voila App - ekspert bezpieczeństwa ostrzega przed popularną aplikacją

Bazująca na sztucznej inteligencji aplikacja Voila, umożliwia konwersję zdjęcia w jego kreskówką wersję. Jak się jednak okazuje – program ten, nie należy do najbezpieczniejszych.

Ekspert ds. Bezpieczeństwa Ritesh Kotak udzielił krótkiego wywiadu serwisowi Global News. Twierdzi on, że aplikacja Voila pobiera o wiele więcej informacji niż powinna. W przypadku uruchomionej lokalizacji, program wysyła na serwer dane na temat szerokość i długości geograficznej miejsca w którym się znajdujemy.

Co więcej, w regulaminie dotyczącym polityki prywatności aplikacji można wyczytać, że firma może odrzucić prośbę użytkownika dotyczącą usunięcia pobranych danych i treści. Istnieje jednak duże  prawdopodobieństwo, że niektóre z informacji mogą zostać na serwerach przez czas nieokreślony.

Reklama

Choć nie ma żadnych dowodów na to, że ta aplikacja wykorzystuje wspomniane dane do jakichkolwiek nieprzewidzianych celów, Kotak zwraca uwagę, że całość nie jest jasno zakomunikowana.

"Jeśli zamierzasz korzystać z tego rodzaju aplikacji, bądź mądry. Nie udostępniaj całego albumu ze zdjęciami, upewnij się co do włączonych funkcji prywatności w telefonie, oraz nie podawaj swojej lokalizacji" - ostrzega w wywiadzie ekspert. 

Oglądaj najnowsze promocje i planuj zakupy z ding.pl  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: aplikacja | bezpieczeństwo | prywatność
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy