Fałszywy antywirus bije rekordy popularności na Google Play
Złośliwe oprogramowanie to już nie tylko domena komputerów osobistych, ale także urządzeń przenośnych. Cyberprzestępcy coraz częściej celują w użytkowników Androida, licząc na szybki i łatwy zysk. Z tego też względu wiele osób decyduje się na instalację odpowiedniego oprogramowania antywirusowego. Problem w tym, że nie zawsze działa ono tak, jak należy.
W sklepie Google Play pojawiła się nowa, płatna aplikacja antywirusowa - Virus Shield. Z jej opisu można wyczytać, że służy nie tylko do ochrony przed złośliwym oprogramowaniem, ale także zabezpiecza prywatne informacje i optymalizuje pracę systemu, nie wpływając na żywotność baterii. Dodajmy do tego przyjemny dla oka interfejs i prostą obsługę za pomocą jednego przycisku. Brzmi zachęcająco, prawda?
Virus Shield z miejsca podbił listę najpopularniejszych płatnych aplikacji. Przez długi czas utrzymywał się na najwyższym stopniu podium, by w ogólnym rozrachunku przedostać się do TOP3 wszystkich płatnych programów w sklepie Google Play. Cóż, możliwości wraz z ceną (niecałe 4 dolary) zachęcały do kupna. Tym bardziej, że apka posiadała średnią ocen 4,7 przy ponad 10 tysiącach pobrań.
Serwis Android Police odkrył jednak, że aplikacja jest najzwyklejszym w świecie oszustwem. Poza animowaną ikoną, sugerującą, że nasze urządzenie jest zabezpieczone, Virus Shield nie robi dosłownie nic. Na próżno szukać tu ochrony antywirusowej czy funkcji odpowiedzialnych za optymalizację systemu.
Co prawda Virus Shield zdążył już zniknąć z Google Play, jednak do tego czasu z pewnością wiele użytkowników dało się nabrać. W końcu wysoka pozycja na liście aplikacji do czegoś zobowiązuje. Przykład ten uwidacznia bezsilność firmy Google na tego typu zagrywki. Android jest otwartą platformą, ale jak widać, w niektórych przypadkach wolność jest traktowana zbyt dosłownie.