Dzieło sztuki zrabowane przez nazistów wróciło do rodziny po 80 latach

Jedno z pierwszych dzieł Claude’a Moneta po ponad 80 latach od zaginięcia wróciło do spadkobierców pierwotnych właścicieli.


Pastelowy obraz Claude’a Moneta został skradziony przez Niemców podczas II wojny światowej. Wówczas słuch po nim zaginął na całe dziesięciolecia. W końcu znalazł się u handlarza dziełami sztuki w Luizjanie.

"Bord de Mer" to jedno z pierwszych dzieł Moneta. Zostało wystawione na aukcji przez galerię Houston. Wartość szacowano na niebagatelne 500 tys. dolarów. Zyskał zainteresowanie nie tylko kolekcjonerów sztuki, ale także FBI, które po rozpoznaniu obrazu rozpoczęło dochodzenie w tej sprawie.

Po ponad 80 latach obraz wrócił do rodziny

Pierwotnymi właścicielami obrazu Moneta było austriackie małżeństwo, Adalbert i Hilda Parlagi. Kupili go jeszcze przed wojną, w 1936 r. chcąc powiesić w domu. Później jednak zostali zmuszeni do ucieczki przed hitlerowcami. Większość swoich rzeczy pozostawili w magazynie wiedeńskiej firmy transportowej. Chcieli odebrać je później, lub wysłać pod nowy adres.

Reklama

Zanim to się udało, Gestapo przejęło całą zawartość magazynu, w tym Moneta. Obraz ostatecznie zaginął w 1941 r. po tym, jak niemiecki handlarz sztuki wylicytował go na aukcji. Okazuje się jednak, że kilka lat temu obraz był wystawiony i to we Francji. W 2016 r. pojawił się na wystawie impresjonistów. Wówczas, za sprawą amerykańskiego handlarza antykami z Nowego Orleanu trafił do pary mieszkającej w stanie Waszyngton. Po kilku latach i oni (w 2023 r.) postanowili wystawić dzieło na aukcji. 

Tym razem jednak zamiast do kolejnego nabywcy, trafiło do FBI, gdyż para dowiedziała się, że jest kradzione. Choć pierwotni właściciele nie mieli możliwości cieszyć się z odnalezienia ich własności, to "Bord de Mer" ostatecznie wróciło do spadkobierców, a dokładnie wnuków Adalberta i Hildy Parlagi.

To nie koniec, poszukiwane są także inne dzieła

Działalność nazistów w Europie była tragiczna na wielu polach. Oczywiście nie sposób słowami opisać zbrodni, jakie zostały popełnione na ludziach, ale przyniosła olbrzymie zniszczenia w architekturze (czego doświadczyła także i Polska) oraz wielu dziedzinach sztuki. O kradzieżach dzieł sztuki można byłoby pisać całe książki, a rodzina Parlagi była jedną z wielu ofiar rabunkowej działalności.

Potomkowie nie poprzestają na odzyskaniu Moneta, poszukują także pozostałych dzieł, w tym sygnowanej akwareli Paula Signaca z 1903 r., która została sprzedana temu samemu handlarzowi, który kupił "Bord de Mer" w 1941 r. Niestety nie przekazano, jak rozwiązano kwestię amerykańskiego małżeństwa, które nieświadome historii obrazu poniosło zapewne dotkliwą stratę finansową.

Źródło: CNN

Przeczytaj także:

Fałszerze dzieł sztuki jej nienawidzą. AI pozamiata rynek

"Musisz ją kochać, czy chcesz, czy nie". Naukowcy wyjaśnili fenomen słynnego dzieła

Odnalazł na strychu obraz. To może być warty miliony Rembrandt

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: II wojna światowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy