Baumgartner poruszał się szybciej od prędkości dźwięku

Austriak, który w zeszłym roku pobił rekord świata w skoku spadochronowym z największej wysokości, leciał szybciej niż sądzono. Wskazuje na to najnowsza analiza danych.

- Czasami trzeba być bardzo wysoko, by zobaczyć jak się jest małym. Dobra, wracam do domu - powiedział Felix Baumgartner i skoczył z balonu znajdującego się na rekordowej wysokości 39 kilometrów. Pobił także drugi rekord - szybkości swobodnego spadania. Gdy leciał, jeszcze przed otwarciem spadochronu, licznik pokazał 1342 km/h, to znacznie powyżej prędkości dźwięku. Teraz okazało się, że faktyczna prędkość wynosiła prawie 1358 km/h; czyli o ponad 15km/h szybciej. Baumgartner jest jedynym człowiekiem, który poruszał się szybciej od prędkości dźwięku bez pomocy maszyny.

Reklama

Padł jednocześnie trzeci rekord: skok był pokazywany na żywo w internecie i okazało się, że nigdy wcześniej tak wiele osób na raz nie oglądało bezpośredniej transmisji na portalu YouTube. Jego właściciel firma Google mówiła o ośmiu milionach trzystu tysiącach użytkowników, którzy śledzili wyczyn Baumgartnera.

Nie udało mu się jednak pobić innego planowanego rekordu - długości swobodnego spadku. Od skoku do otwarcia spadochronu minęły 4 minuty i 20 sekund - od rekordu dzieliło go tylko 17 sekund.

Informacyjna Agencja Radiowa
Dowiedz się więcej na temat: Felix Baumgartner | Red Bull Stratos | skok ze stratosfery
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy