Bliźniacze sondy NASA zbadają wiatr słoneczny

Już za kilkanaście dni NASA wystrzeli sondy Radiation Belt Storm Probes, których zadaniem będzie zbadanie wpływu wiatru słonecznego na pasy Van Allena.

Start misji, będącej składową programu Living With a Star, zaplanowany jest na 23 sierpnia. W przestrzeń kosmiczną zostanie wystrzelona para sond, które zbadają oddziaływanie wysokoenergetycznych cząstek na otaczające Ziemię pasy Van Allena.

Obszary, zwane również pasami radiacyjnymi, to miejsca występowania intensywnego promieniowania korpuskularnego. To tak naprawdę wiatr słoneczny przechwycony przez ziemskie pole magnetyczne. Wysokoenergetyczne cząstki - głównie protony i elektrony - poruszają się po trajektoriach zbliżonych do helis, których osie są równoległe do lini łączących ziemskie bieguny magnetyczne.

Wokół Ziemi istnieją dwa pasy radiacyjne: wewnętrzny (od 0,1 do 1,5 promienia Ziemi) i zewnętrzny (od 2 do 10 promieni Ziemi). Elektronika przebywających przez dłuższy czas w tym obszarze satelitów lub sond może zostać uszkodzona, ale Radiation Belt Storm Probes będą miały specjalnie wzmocniony pancerz. Aparatura badawcza zamknięta będzie w aluminiowych klatkach o grubości ścian 9 mm, w których wydrążona będzie niewielka ilość otworów - tylko tyle, by mogły zostać dokonane pomiary.

Reklama

Sondy będą krążyły z różną prędkością po nieco innych orbitach eliptycznych, by dokonać pełniejszych analiz.

- Pasy Van Allena to chyba najstarsze odkrycie ery kosmicznej. Wciąż jednak pozostają tajemnicą, ze względu na niewielką ilość posiadanych o nich informacji. Dzięki Radiation Belt Storm Probes chcemy naszą wiedzę poszerzyć - powiedziała Madhulika Guhathakurta z NASA.

Sondy Radiation Belt Storm Probes będą wyposażone również w inne czujniki umieszczone na specjalnym, przypominającym mackę, wysięgniku. Dzięki nim, astronomowie przeprowadzą dodatkowe badania lokalnej kosmicznej pogody.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy