Chiny są o krok bliżej od zbudowania sztucznego słońca

Naukowcy z Instytutu Fizyki Plazmowej Chińskiej Akademii Nauk w Hefei przeprowadzili eksperyment, dzięki któremu powstanie technologia, którą można określić mianem sztucznego słońca. Jeśli uda się, ich rozwiązanie będzie miało kluczowe znaczenie dla pozyskiwania nieograniczonej energii.

W reaktorze EAST (Experimental Advanced Superconducting Tokamak) udało się stworzyć supergorący gaz a jego temperaturę podtrzymano przez 102 sekundy. Fuzja jądrowa to nic innego jak łączenie się jąder lżejszych pierwiastków w cięższe. W wyniku tego procesu otrzymujemy spore ilości energii ale powstają także ekstremalnie wysokie temperatury. Naukowcy z Chin podgrzali plazmę w swoim tokamaku do temperatury 50 milionów stopni Celsjusza, czyli ponad trzy razy większej niż tej, jaka panuje wewnątrz Słońca.

Specjaliści chcieli stworzyć warunki zbliżone do tych, jakie mają miejsce w gwiazdach. Chińczycy chwalą się, że choć fizycy z Japonii i Europy zdołali osiągnąć podobną temperaturę plazmy, to ich eksperymenty nie trwały dłużej niż 60 sekund. Badacze chcą ostatecznie osiągnąć temperaturę rzędu 100 milionów stopni Celsjusza i podtrzymać ją przez prawie 17 minut, czego tym razem nie udało się dokonać.

Reklama

Naukowcy z projektu EAST przyznali, że udostępnią swoje dane dla projektu ITER (International Thermonuclear Experimental Reactor). Jest to tokamak, który powstaje właśnie we Francji przy współpracy wielu państw świata - Chin, Japonii, Korei Południowej, USA, Rosji i Unii Europejskiej. Projekt ITER, według obecnych szacunków które stale ulegają zmianie, pochłonie kilkanaście miliardów dolarów a z najnowszych informacji wynika, że prace nad nim zostaną przedłużone o co najmniej 6 lat.

Nie tylko Chiny

Odpowiedniki technologii, na jaką pracują Chińczycy, powstają również w innych krajach. W Japonii stworzono najpotężniejszy laser na świecie. Urządzenie ma zdolność do emitowania impulsów o mocy 2 petawatów. I choć impulsy te trwają zaledwie trylionową część sekundy, specjaliści mają nadzieję, że nowy laser może być krokiem ludzkości w kierunku budowy niewyczerpalnego źródła energii, a nawet kluczem do zrozumienia wszechświata. Jednym z głównych celów najpotężniejszego lasera na świecie jest stworzenie niewyczerpalnego źródła energii. Hiroshi Azechi, japoński fizyk z Uniwersytetu w Osace, gdzie rozwinięto tę wyjątkową technologię, chce zbudować miniaturowe słońce i nauczyć się czerpać z niego więcej energii niż dostarczono do jego stworzenia. Pojawienie się najpotężniejszego lasera przybliża realizację tego celu (więcej informacji w tym miejscu).

Nieograniczone źródło energii próbują również stworzyć Europejczycy. Budowany w Cadarche na południu Francji, ITER (International Thermonuclear Experimental Reactor) będzie badał możliwość produkcji energii za pomocą fuzji termojądrowej. Takie same procesy zachodzą w gwiazdach. Oznacza to, że tokamak - bo tak nazywa się reaktor energii jądrowej - wytworzy co najmniej 10 razy więcej energii niż zużyje.  Koszt budowy innowacyjnego reaktora miał wynieść kilka miliardów euro, ale dane te zostały szybko zweryfikowane do kwot rzędu 20 mld euro. Połowa kwoty zostanie sfinansowana przez Unię Europejską, a każdy z pozostałych krajów wyłoży do 10 proc. reszty. W tym projekcie pomagają również Polacy (więcej informacji tutaj).



Tylkonauka.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy