Coraz więcej jezior polodowcowych - to wpływ zmian klimatu
Najnowsze badania wskazują, że objętość jezior polodowcowych na całym świecie wzrosła o 50 proc. w ciągu 30 lat. Co to oznacza? Niepokojąco szybkie topnienie lodowców.
Badania oparte na danych satelitarnych sugerują, że globalne ocieplenie postępuje szybciej, niż nam się wydawało.
- Wiedzieliśmy, że nie wszystkie roztopione wody trafiają od razu do oceanów. Do tej pory nie było żadnych danych pozwalających szacować, ile roztopionych wód było przechowywanych w jeziorach lub wodach gruntowych - powiedział prof. Dan Shugar, geomorfolog z Uniwersytetu w Calgary.
Odkrycia opublikowane w "Nature Climat Change" pomogą naukowcom i rządom zidentyfikować potencjalne zagrożenia dla społeczności żyjących poniżej poziomu tych niestabilnych jezior. Poprawią również dokładność szacunków wzrostu poziomu morza poprzez lepsze zrozumienie, jak - i jak szybko - woda roztopiona z lodowców przedostaje się do morza.
Według wcześniejszych badań, w latach 1994 a 2017 światowe lodowce, zwłaszcza z regionów wysokogórskich, zrzuciły ok. 6,5 bln ton masy.
- W ciągu ostatnich 100 lat 35 proc. wzrostu poziomu mórz na świecie pochodziło z topnienia lodowców - powiedział prof. Anders Levermann z Potsdam Institute for Climate Change Impact.
Innymi źródłami podnoszenia się poziomu morza są pokrywy lodowcowe i ekspansja wody oceanicznej w miarę jej ogrzewania.
Dużym zagrożenie dla ludzkości są tzw. wybuchy jezior polodowcowych, czyli rodzaje powodzi, które były przyczyną tysięcy ofiar śmiertelnych w ostatnim stuleciu. Zniszczyły także wiele wiosek, żywego inwentarza i budynków. Ostatnim odnotowanym incydentem był wybuch jeziora polodowcowego, który w maju pojawił się w dolinie Hunza w Pakistanie.
Eksperci ONZ oszacowali, że w regionie Hidnukusz utworzyło się ponad 3000 jezior polodowcowych, z czego 33 stanowią bezpośrednie zagrożenie nawet dla 7 mln ludzi.