Eksperci ostrzegają: Nadciąga zima stulecia
Zajmujący się długoterminowymi prognozami pogody meteorolodzy z firmy Exacta Weather stwierdzili, że czeka nas wyjątkowo mroźna zima z temperaturami do -30 stopni Celsjusza. Zima na dodatek rozpocznie się już na początku października, gdy spodziewany jest pierwszy śnieg. Specjaliści sugerują też, że będzie to złamanie wieloletniego trendu w kierunku ocieplenia klimatu, które może się zakończyć nawet małą epoką lodowcową.
Prognozy długoterminowe opierają się o modelowanie zjawisk fizycznych za pomocą technologii CFD, czyli komputerowej analizy mechaniki płynów, a w tym wypadku aerozoli atmosferycznych. Tego typu przewidywania pogodowe stanowią podstawę dla nowoczesnej meteorologii - symulacje pokazują dość dokładnie, co może się stać z rozległymi systemami pogodowymi w ciągu najbliższych kilkunastu dni. Przewidywania na dłuższy okres czas są jednak obarczone tak dużym błędem, że mało kto traktuje poważnie prognozy długoterminowe, a aura potrafi się zmienić radykalnie z dna na dzień.
Nie wiadomo do końca, na jakiej podstawie swoje przewidywania opierają eksperci z Exacta Weather, ale zapewne do symulacji cyrkulacji atmosferycznej próbują oni dodać nowe zmienne, zwłaszcza tak kluczowe jak temperatura powierzchni oceanu. Zauważyli oni, że temperatury północnej części Atlantyku są wyjątkowo niskie, a to prowadzi do nieuchronnego wychłodzenia całej Europy. Jednak obecnie obserwuje się również nadmierne ogrzanie Atlantyku na wysokości Karaibów, gdzie powstają kolejne niszczące huragany. To ciepło zwykle jest transportowane przez Prąd Zatokowy(Golfsztrom) i to właśnie on odpowiada za łagodny klimat w Europie. Ochłodzenie północnego Atlantyku, zwłaszcza stałe, musiałoby być zatem związane z osłabnięciem Golfsztromu. Czy to jednak może wywołać epokę lodowcową?
Obecnie żyjemy w tak zwanym interglacjale, czyli okresie między zlodowaceniami. Ostatnie z nich cofnęło się około 11 tysięcy lat temu, od tego czasu doświadczamy klimatu, który znacznie się ocieplił. Jednak jest to tylko okres przejściowy i zlodowacenie, czyli glacjał, nieuchronnie nadejdzie. Niektórzy eksperci twierdzą, że stanie się to już od tej zimy, która ma być wyjątkowo sroga.
Jednak jeśli Europa miałaby pogrążyć się w małej epoce lodowcowej, warunkiem koniecznym jest przede wszystkim zmiana cyrkulacji Prądu Zatokowego. Jeśli ciepła woda przestanie opływać nasz kontynent, będzie to oznaczało długotrwałe ochłodzenie i kłopoty. Gdyby coś takiego zbiegło się z minimum słonecznym, zlodowacenie byłoby niemal pewne.
Na szczęście wszystko wskazuje na to, że Golfsztrom nadal płynie, chociaż rzeczywiście średnia temperatura północnego Atlantyku odbiega od normy w porównaniu do lat poprzednich. Nie wiadomo jednak, jakie czynniki wykreowały tak znacząca anomalię temperaturową i jeśli taka sytuacja się utrzyma, wszystko będzie możliwe. Z katastroficznymi przewidywaniami specjalistów z Exacta Weather włącznie.