Elektrownie wodne emitują ogromne ilości gazów cieplarnianych
Ludzkość dokłada wszelkich starań, by zmniejszyć emisję dwutlenku węgla - wykorzystanie odnawialnych źródeł energii jest niewątpliwie jednym z lepszych pomysłów. Najnowsze badania pokazują jednak, że elektrownie wodne stosowane do pozyskiwania "czystej" energii w rzeczywistości uwalniają ogromne ilości gazów cieplarnianych.
Okazuje się, że z czasem z olbrzymich zbiorników elektrowni wodnych jest uwalniany metan, gaz 28-36 razy silniejszy od dwutlenku węgla. Najnowsze kalkulacje wykazały, że zapory wodne uwalniają do atmosfery 907 mln ton odpowiedniku dwutlenku węgla w skali roku. To 1,3 proc. emisji gazów cieplarnianych co roku przez człowieka.
Zapory wodne emitują więcej gazów cieplarnianych niż Niemcy, Indonezja czy Kanada w ciągu roku. Emitują ponad dwa razy więcej gazów cieplarnianych niż Wielka Brytania, aż trzy razy więcej od Francji. Chiny, które są największym na świecie producentem dwutlenku węgla, rocznie uwalniają do atmosfery 9,7 mld ton tego gazu. Elektrownie wodne emitują 1/10 tej wartości.
Metan jest sporym problemem dla klimatologów. Mimo że stosunkowo szybko rozpada się w atmosferze, krótki impuls może zainicjować cykl sprzężenia zwrotnego. Elektrownie wodne zazwyczaj zawierają więcej metanu niż wiele źródeł naturalnych, gdyż skrywają mnóstwo skoncentrowanej materii organicznej, która rozkłada się do różnych gazów cieplarnianych.
Niemniej ślad węglowy elektrowni wodnych blednie w porównaniu ze spalaniem paliw kopalnych.