Powstanie pierwsza fotografia horyzontu zdarzeń czarnej dziury?

Czarne dziury to hipotetyczne ciała niebieskie, które dosłownie pożerają wszystko, co znajdzie się w ich zasięgu. Wielu wybitnych naukowców podejrzewa, że mogą to być portale do innych światów. Jednak czarnych dziur nie udało się jak dotąd bezpośrednio zaobserwować, a nasza wiedza na ich temat pochodzi wyłącznie od zjawisk, które widzimy w ich otoczeniu. Obiekty te nie emitują bowiem, ani nawet nie odbijają promieniowania.

Plany sfotografowania czarnej dziury istniały od dawna. Dziś, dzięki synchronizacji wielu radioteleskopów z całego świata oraz technologii pozwalającej na przechowywanie ogromnych ilości danych i ich transport fizyczny można wreszcie rozpocząć projekt, który umożliwi bezpośrednie zaobserwowanie czarnej dziury.

Według ogólnej teorii względności, horyzont czarnej dziury rzuca okrągły "cień" na otaczającą ją plazmę. Naukowcy chcą sfotografować ten "cień", który będzie pierwszym bezpośrednim dowodem na istnienie czarnych dziur. W tym celu powstał specjalny program naukowy Event Horizon Telescope (EHT), którego zadaniem jest obserwacja z odpowiednią rozdzielczością kątową przestrzeni kosmicznej, znajdującej się w bezpośredniej bliskości tego tajemniczego ciała niebieskiego.

Reklama

Celem obserwacji będzie przede wszystkim znajdująca się w centrum Drogi Mlecznej supermasywna czarna dziura Sagittarius A*, która posiada masę około 4 milionów Słońc i znajduje się około 26 tysięcy lat świetlnych od naszej planety. W programie bierze udział zespół radioteleskopów z całego świata, pracujących na falach milimetrowych i submilimetrowych. Po ich zsynchronizowaniu powstaje jeden gigantyczny teleskop wielkości Ziemi, który pozwoli na niezwykle dokładną obserwację obiektów takich jak Sagittarius A*.

Projekt badawczy EHT wykazał już skuteczność pod koniec 2015 roku, gdy świat naukowy powiadomił o pierwszej w historii obserwacji pól magnetycznych tuż poza horyzontem zdarzeń tej supermasywnej czarnej dziury. Ich istnienie było wcześniej postulowane jedynie teoretycznie.

Program EHT pozwoli zatem udowodnić istnienie czarnych dziur, a także wyliczyć ich masę. Naukowcy będą mogli lepiej zrozumieć, jak właściwie powstają te ciała niebieskie. Obecnie w projekt zaangażowanych jest 9 radioteleskopów z Antarktydy, Chile, Hawajów, Hiszpanii, Meksyku i Stanów Zjednoczonych, które już w przyszłym roku mają wykonać pierwszy obraz horyzontu zdarzeń Sagittariusa A*. Prace badawcze pozwolą również sprawdzić prawdziwość ogólnej teorii względności Einsteina. Przyszły rok może więc okazać się prawdziwie przełomowy dla nauki.

Tylkonauka.pl
Dowiedz się więcej na temat: Czarna dziura | horyzont zdarzeń
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama