Przelot sondy Mars Express obok Fobosa
Europejska sonda Mars Express dokonała przelotu obok Fobosa - największego księżyca Marsa. Minimalny dystans pomiędzy sondą a księżycem wyniósł zaledwie 45 km.
Dziesięć lat temu, 25 grudnia 2003 roku, europejska sonda Mars Express (MEX) weszła na orbitę Marsa. Od tego czasu MEX dokonuje obserwacji Czerwonej Planety oraz jej księżyców - Fobosa i Deimosa. MEX dokonał kilku ważnych odkryć - od składu marsjańskich czap polarnych (85 proc. zestalony dwutlenek węgla, 15 proc. woda w postaci lodu), poprzez wykrycie obecności metanu w atmosferze Marsa aż po dystrybucję niektórych minerałów na powierzchni tej planety. Dokonano także technologicznych demonstracji, takich jak operacje przy bardzo niskim zużyciu energii podczas bardzo długiego przelotu w cieniu Marsa.
MEX bada również księżyce Marsa, także z bliska podczas przelotów. 29 grudnia o 08:09 CET nastąpił rekordowo bliski przelot MEX obok Fobosa, największego księżyca Marsa. Minimalny dystans wyniósł zaledwie 45 km. Celem tego przelotu była próba określenia struktury wewnętrznej Fobosa. Niektórzy naukowcy postulują, że ten księżyc to zlepek marsjańskich skał, które znalazły się na orbicie po uderzeniu dużego obiektu w czerwoną Planetę. Jeśli tak jest rzeczywiście, to Fobos powinien być bardzo porowaty. Taką strukturę wewnętrzną sugeruje poprzedni przelot MEX obok Fobosa z 2010 roku (w odległości 67 km). Wyniki z tego przelotu sugerują, że od 25 do 33 proc. wnętrza Fobosa jest puste.
W trakcie przelotu zbadane zostało również pole grawitacyjne Fobosa i jego wpływ na sondę MEX. Niestety, w trakcie przelotu nie wykonano żadnych zdjęć ponieważ prędkość kątowa Fobosa względem MEX była zbyt duża dla możliwości detektorów sondy.
MEX ma wystarczający zapas paliwa do prowadzenia obserwacji jeszcze przez ponad 10 lat. Misja tej sondy była już wielokrotnie przedłużana. Orbiter jest w dobrym stanie technicznym, aczkolwiek od czasu do czasu zdarzają się pewne problemy, tak jak to się stało w drugiej połowie 2011 roku. Wówczas MEX doświadczył pewnych problemów z pamięcią komputera pokładowego i dopiero na początku 2012 roku wznowił pełne obserwacje naukowe.