Wrak niemieckiego tankowca może doprowadzić do katastrofy ekologicznej w Zatoce Gdańskiej
Na dnie Zatoki Gdańskiej leży wrak niemieckiego tankowca Franken. Na jego pokładzie znajdują się miliony litrów paliwa. Ekolodzy alarmują, że w przypadku wycieku, nastąpi skażenie całej Zatoki Gdańskiej oraz wielu polskich plaż.
Tankowiec Franken służył Niemcom podczas II wojny światowej. 8 kwietnia 1945 roku został zbombardowany przez lotnictwo Związku Radzieckiego. Niemiecki okręt rozerwał się, a jego wrak osiadł na dnie Zatoki Gdańskiej na głębokości 47-72 metrów, kilka kilometrów od Półwyspu Helskiego.
Sprawa tankowca Franken jest znana od wielu lat. Według szacunków ekspertów, na jego pokładzie wciąż może znajdować się nawet 1,5 miliona litrów paliwa. Gdyby doszło do uwolnienia się tych toksycznych substancji, nastąpiłoby skażenie dziesiątek kilometrów polskich plaż, zniszczone zostałyby liczne rezerwaty, siedliska chronionych fok szarych oraz obszary należące do programu Natura 2000.
Fundacja MARE alarmuje, że każdego roku korozja uszkadza kadłub tankowca Franken i okręt może zawalić się pod swoim ciężarem. Nastąpi wtedy uwolnienie zapasów paliwa i dojdzie do poważnej katastrofy ekologicznej.
Wyeliminowanie tego zagrożenia może okazać się bardzo trudne. Z jednej strony goni nas czas, zaś z drugiej, jak wskazuje Minister Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, Marek Gróbarczyk, do tej operacji należy się dobrze przygotować, aby właśnie podczas usuwania zagrożenia nie doprowadzić przypadkiem do katastrofy.