Afera z Legimi. Liczni wydawcy wstrzymują współpracę. Jaka jest alternatywa?

Legimi zmaga się obecnie z problemami. Afera nawet doczekała się porównania do "patologii rynku książki", który dotyczy branży. Kolejni wydawcy wstrzymują współpracę i na odejście zdecydowało się wielu z nich. Czy dla Legimi istnieje alternatywa, a jeśli tak, to co warto wybrać?

Afera z Legimi. Liczni wydawcy wstrzymują współpracę. Jaka jest alternatywa?
Afera z Legimi. Liczni wydawcy wstrzymują współpracę. Jaka jest alternatywa?RF._.studiopexels.com

Legimi to popularna w Polsce platforma z e-bookami oraz audiobookami, która to jednak w ostatnich dniach boryka się z wielkimi problemami. Kolejni wydawcy uciekają i zawieszają współpracę, co związane jest z decyzjami podjętymi niedawno przez firmę. Co tak naprawdę się stało?

O co rozchodzi się z aferą z Legimi?

O zmianach była słychać od jakiegoś czasu. Czarę goryczy przelało w zeszłym tygodniu wprowadzenie przez Legimi tak zwanego Katalogu Klubowego. W tym przypadku poza standardową opłatą (w wysokości 44,99 lub 49,99 zł/miesiąc) wprowadzono dodatkową - 14,99 zł za dostęp do każdej książki! Twórcy platformy tłumaczyli swój ruch wejściem w życie (we wrześniu) nowelizacji ustawy o prawie autorskim oraz negocjacjami z częścią partnerów.

W sieci pojawiły się doniesienia o nieprawidłowościach w rozliczeniach między Legimi a dostawcami treści. To finalnie poskutkowało masowym zrywaniem współpracy z platformą, od której odeszło mnóstwo wydawców. Poniżej Komunikat Polskiej Izby Książki, który został opublikowany w poniedziałek.

Polska Izba Książki z najwyższą powagą odnosi się do ujawnionych nieprawidłowości w rozliczeniach między Legimi a Platformą Dystrybucyjną Wydawnictw. Zaistniała sytuacja negatywnie wpływa nie tylko na wydawców, ale również na twórców i twórczynie oraz na czytelniczki i czytelników, którzy mają utrudniony dostęp do publikacji. Jako organizacja reprezentująca interesy branży wydawniczej w trosce o stabilność rynku książki zaoferowaliśmy stronom wsparcie w formie mediacji, której głównym celem jest jak najszybsze wyjaśnienie sytuacji oraz wypracowanie mechanizmu uregulowania należności wobec dostawców publikacji. Jednocześnie informujemy, że prezes Legimi Mikołaj Małaczyński zawiesił członkostwo w Radzie PIK do czasu wyjaśnienia całej sprawy
Magdalena Hajduk-Dębowska, prezeska Polskiej Izby Książki.

Oświadczenie Legimi sprzed kilku dni znajdziecie poniżej.

Same działania zostały przyrównane do "patologii". Poniżej komunikat w tej sprawie udostępniony przez Unię Literacką.

Ujawnione patologie Legimi w Polsce są częścią całości patologii rynku książki i wymagają silnej i szybkiej interwencji władz państwa, ponieważ prowadzą do destrukcji naszej literatury
Unia Literacka.

Co zamiast Legimi i czy istnieje alternatywa?

Jeśli szukacie alternatywy dla Legimi, to te na szczęście istnieją. Jedną z godnych polecenia z pewnością jest Empik Go. Jest to porównywalna usługa pod względem sposobu korzystania oraz liczby dostępnych książek. Klienci mają do wyboru trzy pakiety, których ceny zaczynają się od 24,99 zł/miesiąc (za Go Standard).

Na uwagę zasługuje również platforma Storytel, gdzie użytkownicy również mają do wyboru różne plany i wśród nich jest także pakiet rodzinny (klienci mają możliwość korzystania z dwóch kont). W ramach oferty Unlimited (za 39,99 zł/miesiąc z 50 proc. zniżki przez pierwsze trzy miesiące) można liczyć na słuchanie oraz czytanie bez limitów.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Zbawienie czy przekleństwo? Adrian Kilar o niebezpieczeństwach, które wiążą się ze sztuczną inteligencjąPolsat
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas