BeBot na plaży w Gdańsku. Robot sprząta niedopałki i plastik
Na gdańskiej plaży Stogi pojawił się BeBot - autonomiczny robot zasilany słońcem, który cicho i skutecznie zbiera niedopałki, kapsle i plastik z piasku. To pierwszy taki sprzęt w Polsce. Obsługiwany zdalnie, może oczyścić tysiące metrów kwadratowych w godzinę i pomóc w walce z setkami ton śmieci, które rokrocznie zostają na nadmorskich plażach.

Gdańska plaża Stogi zyskała nietypowego pomocnika. Od 30 lipca pracuje tam BeBot, autonomiczny robot do czyszczenia piasku. Obsługiwany zdalnie, przeczesuje piasek w poszukiwaniu niedopałków, plastiku i szkła. Wzbudził niemałe zainteresowanie wśród plażowiczów. Niektórzy, jak turyści z Płocka, nie ukrywali zazdrości, porównując sytuację do lokalnych kąpielisk, gdzie, jak powiedzieli, "jest syf".
Robot został sfinansowany przez Baltic Hub i przekazany Gdańskiemu Ośrodkowi Sportu, który zarządza 17 kilometrami gdańskich plaż. To tam latem wypoczywa nawet 60 tysięcy osób dziennie, a rocznie zostawiają po sobie 310 ton odpadów (a przynajmniej tyle zostawili w 2024 roku). Koszt BeBota wyniósł 60 tys. euro, w całości został on sfinansowany przez BalticHub. Podczas prezentacji na Stogach maszyna przyciągnęła uwagę wypoczywających. W ruch poszły telefony i aparaty.
Jak działa BeBot? Technologia i możliwości robota do piasku
BeBot działa cicho, bezemisyjnie i nie przeszkadza plażowiczom. Zasilany jest w pełni energią elektryczną, w tym słoneczną, dzięki panelom fotowoltaicznym wbudowanym w obudowę. To urządzenie autonomiczne, ale sterowane może być także zdalnie. Operator może znajdować się nawet 300 metrów dalej. BeBot przeszukuje piasek do głębokości 10 centymetrów i usuwa odpady takie jak kapsle, niedopałki, plastik, szkło czy nakrętki. Śmieci trafiają do specjalnego pojemnika wewnątrz maszyny.

Według szacunków GOS, BeBot może w ciągu jednego sezonu, czyli około pół roku, zebrać aż 27,5 tony odpadów. Wydajność jest imponująca - do 3000 metrów kwadratowych plaży na godzinę. Podczas testów, które przeprowadzono w Gdańsku, urządzenie zebrało w ciągu 10 minut około 8,5 kg śmieci.
- To pokazuje dużą skuteczność tej technologii w usuwaniu drobnych zanieczyszczeń, które często umykają podczas standardowego sprzątania plaży - mówiła Dominika Milion, dyrektor ds. zrównoważonego rozwoju w Baltic Hub. - Bardzo ważne były dla nas także ekologiczne aspekty pracy robota, który podczas pracy nie narusza naturalnej struktury plaży.
Robot ma pracować przede wszystkim tam, gdzie czystość ma kluczowe znaczenie, na przykład na boiskach do siatkówki plażowej.
Urządzenie BeBot będzie wykorzystywane głównie do bardziej szczegółowego sprzątania miejsc szczególnie intensywnie użytkowanych na plaży, takich jak boiska do siatkówki.
Nie tylko piasek. W planach także... czesanie wody
Nowy robot to część szerszych działań. Baltic Hub planuje także zakup łodzi ratowniczych, kajaków, skutera wodnego, wież ratunkowych i przebieralni. Do tego dojdą kosze PortBin Tide, przeznaczone do zbierania śmieci z powierzchni wody.
GOS zapowiada też edukacyjne warsztaty ekologiczne dla dzieci i młodzieży, podczas których uczestnicy będą mogli zobaczyć robota w akcji i dowiedzieć się, dlaczego nie warto śmiecić.
Źródła: UM Gdańsk, BalticHub