Chce zostać szefem kuchni. Robot uczy się gotować, oglądając filmiki kulinarne

Szefowie kuchni to jeden z tych zawodów, który najpewniej może spać spokojnie w obliczu intensywnego rozwoju sztucznej inteligencji, ale nie oznacza to wcale, że inżynierowie nie pracują nad "AI do gotowania".

Szefowie kuchni to jeden z tych zawodów, który najpewniej może spać spokojnie w obliczu intensywnego rozwoju sztucznej inteligencji, ale nie oznacza to wcale, że inżynierowie nie pracują nad "AI do gotowania".
Robocie, stek z polędwicy poproszę - jak w tym filmie na TikToku /123RF/PICSEL

Gotujące roboty kuchenne nie są wcale tak świeżym pomysłem, jak mogłoby się wydawać, bo Moley Robotics już w 2015 roku podzieliło się swoim projektem "robotycznej kuchni", która może samodzielnie przygotowywać posiłki. W kolejnych latach coraz częściej słychać było też o kuchennych pomocnikach tego typu, jak choćby słynny Flippy, który w 2020 roku - w odpowiedzi na pandemiczne braki kadrowe - zaczął pracować w niektórych sieciach restauracji, przewracając burgery czy smażąc frytki. I można się spodziewać, że w przyszłości podobnych rozwiązań będzie jeszcze więcej, szczególnie że postęp w dziedzinie sieci neuronowych i obrazowania komputerowego daje im coraz większe możliwości.

Reklama

Roboty w kuchni coraz popularniejsze

Wystarczy spojrzeć na najnowsze badania naukowców University of Cambridge, w których chwalą się robotycznym szefem kuchni odtwarzającym konkretne przepisy, analizując filmy o jedzeniu - po wyświetleniu ośmiu różnych przepisów na sałatki wyjaśnionych w formacie wideo, nowy robot był w stanie poprawnie zidentyfikować przygotowywane przepisy w 93 proc. przypadków i określić 83 proc. czynności wymaganych do ich przygotowania.

Naukowcy dostarczyli do systemu łącznie 16 demonstracji wideo z niewielkimi zmianami w przepisach i wykorzystali kilka publicznie dostępnych sieci neuronowych, aby przekształcić je w serię zadań, które robot może wykonać. Każda klatka wideo została przeanalizowana za pomocą sieci OpenPose i YOLOv5m w celu wykrycia rąk kucharza, składników i przyborów kuchennych. Następnie naukowcy zastosowali podejście statystyczne zwane ukrytym modelem Markowa (HMM), aby określić sekwencję działań, a także proporcje składników. 

Roboty są coraz lepsze, ale ludzkich zmysłów nie podrobią

Co ciekawe, robot był w stanie wykryć, kiedy przepis zawierał większą porcję lub sklasyfikować małe zmiany jako błąd ludzki. Kiedy naukowcy przekazali systemowi wideo demonstracyjne dla dziewiątego przepisu, który naprawdę różnił się od pozostałych, robot był w stanie poprawnie zidentyfikować go jako nowy.

Jak wyjaśnia jeden z autorów projektu, Grzegorz Sochaki, zaprogramowanie robota do przygotowywania szeregu potraw to monumentalne zadanie, również z tego względu, że do tej pory musieli samodzielnie nagrywać wszystkie poradniki gotowania, żeby AI zobaczyło wszystko krok po kroku. Spodziewają się jednak, że w przyszłości wystarczą mu krótkie filmy publikowane w mediach społecznościowych, co oznacza, że będzie można im pokazać nagranie i powiedzieć, że to chcemy zjeść na obiad. 

Eksperci nie mają jednak wątpliwości, że roboty kuchenne nie są w stanie w najbliższej przyszłości zastąpić utalentowanych i doświadczonych szefów kuchni - brakuje im zmysłów dotyku, smaku i węchu potrzebnych do przygotowywania wysokiej jakości posiłków. Poza tym nietrudno wyobrazić sobie, jak niewiele restauracji może sobie pozwolić na zapłacenie za robotyczną kuchnię ponad 300 tys. dolarów.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Robot
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama