Chiny mają własne satelity "Starlink". Będą latać nam nad głowami

Chiny wystrzeliły w kosmos pierwszą porcję satelitów, które stanowią część konstelacji podobnej do Starlink firmy SpaceX. 18 statków wysłano na niską orbitę okołoziemską rakietą Długi Marsz 6A. Docelowo "Konstelacja tysiąca żagli" ma składać się z około 15 tys. satelitów, które będą latać nam nad głowami.

Starlink to internet satelitarny stworzony przez SpaceX, który obecnie składa się już z kilku tys. satelitów. Czasem przelatujące "pociągi" możemy podziwiać na nocnym niebie także w Polsce. Chiny nie chcą być gorsze i opracowały własną odpowiedź na technologię Elona Muska. Jest nią "Konstelacja tysiąca żagli".

Reklama

Chiny wystrzeliły pierwsze satelity "Konstelacji tysiąca żagli"

Chińczycy wysłali na niską orbitę okołoziemską pierwsze satelity "Konstelacji tysiąca żagli" w poniedziałek. Start odbył się w bazie rakietowo-satelitarnej Taiyuan w prowincji Shanxi we wschodniej części Chin i wyniesiono w kosmos 18 statków. W trakcie misji wykorzystano rakietę Długi Marsz 6A.

Satelity zostały dostarczone przez firmę Shanghai Spacecom Satellite Technology (SSST), która chce rywalizować ze Starlinkiem Elona Muska. "Konstelacja tysiąca żagli" nazywana jest również G60 Star Link. Firma ukrywająca się za projektem to chiński startup, który pozyskał na ten cel środki w wysokości aż 6,7 mld juanów (ok. 3,68 mld zł). Część pieniędzy pochodzi od prywatnych inwestorów.

"Konstelacja tysiąca żagli" ma docelowo składać się z około 15 tys. satelitów, które będą latały nad Ziemią. Taki plan SSST chce zrealizować do końca 2030 r. Jeszcze w tym roku na niską orbitę okołoziemską zostanie wystrzelonych 90 kolejnych statków. Do zakończenia 2024 r. ma ich być 108. Natomiast do końca 2025 r. będzie to 648 satelitów.

"Konstelacja tysiąca żagli" to satelity, które mają zapewnić globalny dostęp do internetu, a więc jest to zadanie, które realizuje również SpaceX. Chiny wierzą, że uda im się osiągnąć ten cel do 2027 r., a potem sieć statków ma być dalej rozbudowywana.

SpaceX ma obecnie na niskiej orbicie okołoziemskiej już ponad 6 tys. satelitów Starlink, ale na tym nie koniec. Docelowo w kosmos zostanie wysłanych około 42 tys. statków. Ich większe porcje powinny być umieszczane na orbicie w momencie, gdy firma Elona Muska ukończy prace nad rakietą Starship. Zapewni ona znacznie większe możliwości z zakresu wynoszenia ładunków w kosmos w porównaniu do Falcona 9.

Chińczycy tworzą własną sieć satelitów dających dostęp do internetu, ale widzą też potencjalne zagrożenie ze strony konstelacji Starlinków. Dlatego w Państwie Środka pracuje się nad różnymi metodami, które umożliwią zestrzeliwanie tych statków. Oczywiście w razie "wystąpienia zagrożenia dla bezpieczeństwa kraju", gdyż tak argumentuje się te cele.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: satelity | Kosmos | Starlink | Chiny | Internet satelitarny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy