Drony będą "widzieć jak koty". Lepiej niż kiedykolwiek wcześniej

Naukowcy z Korei Południowej stworzyli system wzorowany na oku kota, który ma pomóc m.in. dronom lepiej radzić sobie w trudnych warunkach. Dzięki zaawansowanym soczewkom urządzenia będą skuteczniej śledzić cele w tłumie czy w gęstwinie leśnej, przy mniejszym zużyciu energii. Testy wykazały, że nowa technologia daje nadzieję na rozwój w różnych dziedzinach, od monitoringu po wojskowość.

Nowoczesny system wizyjny inspirowany budową kociego oka ma zrewolucjonizować możliwości m.in. dronów.
Nowoczesny system wizyjny inspirowany budową kociego oka ma zrewolucjonizować możliwości m.in. dronów.123RF/PICSEL

W różnych warunkach atmosferycznych i oświetleniowych drony i inne urządzenia wyposażone w kamery wykazują się zróżnicowaną efektywnością działania. Systemy miewają trudności w sytuacji słabej widoczności, gdy np. jest mgła, deszcz, czy śnieg - wyzwaniem jest też identyfikacja celu w tłumie czy w gęstwinie leśnej. Cały czas trwają prace nad wprowadzaniem udoskonaleń w tym zakresie.

Rozwiązania technologiczne inspirowane naturą

Naukowcy posiłkują się przy tym rozwiązaniami obecnymi w naturze -  obecnie trwają prace nad zainspirowanym budową kociego oka system, który w przyszłości ma umożliwić dronom (oraz innym urządzeniom) precyzyjne śledzenie celów w trudnych warunkach, np. podczas namierzania celu w tłumie. Może się to przydać w wielu obszarach, m.in. w wojsku. 

Nowy układ, który zaprojektowali naukowcy z Korei Południowej, wykorzystuje zaawansowane soczewki i czujniki wzorowane na strukturze oka kota. To ma sprawić, że wyposażone w niego urządzenia, m.in. drony, będą "widzieć lepiej niż kiedykolwiek wcześniej". Eksperci podkreślają przy tym, że ich system przetwarzania obrazu oparty na specjalistycznej soczewce jest bardziej energooszczędny niż większość dotychczasowych rozwiązań. Dlaczego na warsztat wzięto akurat budowę kociego oka? 

- Ze względu na unikalne rozszerzanie i kurczenie się tęczówki, koty mogą wyraźnie dostrzec cel niezależnie od warunków oświetleniowych, co odróżnia je od innych ssaków - zaznaczyli eksperci w opracowaniu udostępnionym na łamach "Science Advances".

W przyszłości m.in. drony wojskowe mogą zostać wyposażone w "kocie oczy".estt123RF/PICSEL

Skuteczne wykrywanie, śledzenie i rozpoznawanie obiektów

Podczas testów systemu udowodniono skuteczność "robotycznych kocich oczu".

- Kamery często mają problemy z dostrzeżeniem obiektów na zatłoczonym lub zakamuflowanym tle, szczególnie gdy zmieniają się warunki oświetleniowe. Nasz projekt rozwiązuje ten problem, pozwalając urządzeniom rozmywać niepotrzebne szczegóły i skupiać się na ważnych obiektach - powiedział główny autor badania, prof. inżynierii elektronicznej Young Min Song z Instytutu Nauki i Technologii Gwangju w Korei Południowej.

Badacze zaznaczają, że konieczne są dalsze ulepszenia, aby np. poszerzyć dotychczas uzyskane pole widzenia, ale technologia ta w przyszłości może zostać zintegrowana z szeregiem urządzeń.

- Nasz system ma ogromny potencjał, aby ułatwić wdrażanie robotów mobilnych do różnych niekonwencjonalnych zastosowań - repezentatywne przykłady obejmują pojazdy bezzałogowe, roboty monitorujące i drony wojskowe. Z pomocą naszego projektu te mobilne systemy robotyczne byłyby w stanie skutecznie wykrywać, śledzić i rozpoznawać obiekty docelowe w dynamicznie zmieniających się warunkach i na skomplikowanym tle - wyjaśniają eksperci.

Autorzy badań snują przy tym wizje przyszłości.

- W rezultacie dokładność i wskaźnik powodzenia zadań robotów mogą zostać znacznie zwiększone, co przyczyni się do rozwoju społeczności, w których ludzie i roboty koegzystują - skwitowali naukowcy.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Historia przyjaźni dwójki znanych komandosówPolsatPolsat
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas