F-35 przegrał z ptakiem. Najnowocześniejszy myśliwiec świata idzie na złom?

To na pewno nie był zwykły ptak, tylko jeden z tych przebranych dronów, o których mówią zwolennicy teorii spiskowych. Mówiąc całkiem poważnie, myśliwce F-35 nie radzą sobie najlepiej w starciach z naturą, a ich naprawa jest często nieopłacalna i maszyny czeka... złomowanie.

To na pewno nie był zwykły ptak, tylko jeden z tych przebranych dronów, o których mówią zwolennicy teorii spiskowych. Mówiąc całkiem poważnie, myśliwce F-35 nie radzą sobie najlepiej w starciach z naturą, a ich naprawa jest często nieopłacalna i maszyny czeka... złomowanie.
F-35A Lightning II przegrał z 10-kilogramowym orłem. Może skończyć na śmietniku /123RF/PICSEL

Wygląda na to, że Lockheed Martin jest trochę jak Tesla, tzn. jego pojazdów nie opłaca się naprawiać po uszkodzeniu, bo koszty niemal dorównują zakupowi nowej jednostki. A przynajmniej w przypadku myśliwców F-35A Lightning II, o czym przekonała się południowokoreańska armia. Przypominamy, że chodzi tu egzemplarz, który na początku stycznia ubiegłego roku musiał awaryjnie lądować "na brzuchu" w bazie lotniczej w Seosan, na południe od Seulu.

F-35A Lightning II pokonany. Orzeł górą

Niedługo później okazało się, że przyczyną zdarzenia była kolizja z ptakiem, który uderzył w lewy wlot silnika, a następnie przedostał się do sekcji uzbrojenia, uszkodził kanał hydrauliczny i kable zasilające oraz zakłócił działanie podwozia, które w konsekwencji się nie otworzyło. Teraz zaś dowiadujemy się, że ten 10-kilogramowy orzeł najprawdopodobniej pokonał ponad 13-tonowy myśliwiec, bo jego naprawa może być nieopłacalna.

Reklama

Koszt naprawy F-35A wycenionego na 100 mln dolarów został przez Lockheed Martin oszacowany na ok. 76 mln dolarów, więc Republic of Korea Air Force poważnie rozważać ma scenariusz złomowania tej jednostki. Ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła, a Koreańczycy podkreślają też, że nie mają żadnych pretensji do amerykańskiego producenta, bo nie chodzi o wadę konstrukcyjną, ale zwykłego pecha.

A najlepszym dowodem jest chyba fakt, że na początku tego roku Korea Południowa ogłosiła plany zakupu 20 dodatkowych myśliwców F-35A Lightning II - Seul wyda na ten cel ponad 2,9 miliarda dolarów, zwiększając całkowitą liczbę samolotów do ok. 60 do 2028 roku.

F-35 nie dla Tajlandii. USA odmawiają

Niestety podobna sztuka nie uda się Tajlandii, bo jak informują właśnie lokalne media, The Bangkok Post czy The Nation, Stany Zjednoczone miały odmówić sprzedaży ośmiu samolotów Lockheed Martin F-35A Lightning, m.in. ze względu na obawy dotyczące ewentualnego wycieku informacji czy technologii do Chin.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: F-35 | orzeł
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy