Hasta la Vista BMP-T Terminator, czyli nowy rosyjski wóz wsparcia zniszczony! A miał być nie do ruszenia…
Propagandowe materiały (m.in. filmy) na temat rosyjskiego wozu wsparcia czołgów BMP-T Terminator krążyły w sieci już od ubiegłego roku. Mające stanowić o nowoczesności i sile rosyjskiej armii uzbrojenie zdążyło trafić na front. Jak to z rosyjską myślą technologiczną jednak bywa, dość szybko zderzyła się ona z rzeczywistością. A konkretniej, z ukraińską rakietą.
Pierwszy BMP-T Terminator padł
Nie da się zliczyć, ile razy Rosjanie przechwalali się mocą swojego sprzętu, zaawansowaną technologią i nadchodzącym rychłym końcem wojny. Żołnierze przyszłości, sprzęt przyszłości, Terminator niczym w popularnym filmie i cała reszta propagandowego bełkotu. Jak to z reguły bywa, przekaz oferowany obywatelom i światu nijak ma się do realiów.
Dzisiejsze wieści z frontu można podpisać jako pozytywne. Do sieci trafiło nagranie z trafienia rosyjskiego wozu wsparcia piechoty i czołgów BMP-T Terminator. Pojazd został zniszczony, co potwierdzono na Twitterze przez Serhija Haidaia, szefa Ługańskiej Obwodowej Administracji Wojskowej. Do trafienia doszło w pobliżu Kreminna w obwodzie ługańskim.
Chociaż sytuacja prowadzonych walk i konfliktu w Ukrainie jest nadal poważna, to ciężko zachować powagę wobec rosyjskich przechwałek o potędze nowoczesnego wozu wsparcia. Rzeczony Terminator miał być nowym królem pola walki, a co najistotniejsze, miał być niezniszczalny. Jak widać nagłe spotkanie bliskiego stopnia z ukraińskim pociskiem, wybiło Rosjanom takie pomysły z głów.
BMP-Terminator w rosyjskiej armii
Pierwsze zamówienie na wozy wsparcia czołgów Terminator zostało złożone w 2017 roku, a na stanie armii znalazły się pod koniec 2020 roku. Charakteryzuje je nowoczesna konstrukcja i zaawansowane uzbrojenie. Sprzęt ten jest wyspecjalizowany do prowadzenia działań w terenie zabudowanym, czyli w miastach i kompleksach budynków.
Osią konstrukcji BMP-Terminator jest podwozie czołgu T-72MBT. Jak czytamy na stronie Polsat News, na jego wyposażeniu znajdują się dwa działka 30 mm 2A42, jeden karabin maszynowy PK/PKS, cztery wyrzutnie rakiet przeciwpancernych 130 mm 9M120-1 Ataka-T ATGM z laserowym systemem naprowadzenia umieszczonych w bezzałogowej wieży i dwóch granatników automatycznych AGS-17 kal. 30 mm.
Wóz jawił się jako prawdziwy potwór (a może właśnie Terminator?) pola walki. Zdolny do ostrzeliwania łącznie 4 celów na raz pojazd był odporny na szereg czynników, w tym pyły, ostrzał i opad radioaktywny. Jego głównym zadaniem w miejskiej dżungli jest wspieranie działań wojsk opancerzonych i piechoty.
Polecamy na Antyweb | Ponad 100 Leopardów 1A5 dla Ukrainy w bonusie. To nie czas, by wybrzydzać
Zainteresowani mogą przyjrzeć się pojazdowi z bliska. Na poniższym nagraniu widać jak prezentuje się on od strony kadłuba oraz jak działają poszczególne mechanizmy. W tym wypadku mamy do czynienia z jeszcze funkcjonującym pojazdem, choć kto wie, może i to się niedługo zmieni.