Jest przełom! Amerykanie chwalą się zyskiem energetycznym z fuzji jądrowej
Ten dzień bez wątpienia przejdzie do historii. Rano była to nieoficjalna informacja, o której pisaliśmy, ale teraz Amerykanie to potwierdzają: laboratorium federalne osiągnęło kamień milowy w badaniach nad fuzją jądrową. Co to oznacza dla ludzkości?
Financial Times poinformował w niedzielę, powołując się na trzy osoby znające wstępne wyniki badań, że naukowcy z kalifornijskiego Lawrence Livermore National Laboratory (LLNL) osiągnęli zysk energetyczny z eksperymentalnego reaktora termojądrowego. We wtorkowe popołudnie Amerykanie potwierdzili te przecieki oficjalnie.
O tych badaniach mówiło się od wielu lat. Takie wyniki oznaczają przełom, szczególnie w obliczu kryzysu energetycznego, który został wywołany przez inwazję Rosji na Ukrainę. Naukowcom po raz pierwszy udało się wyprodukować więcej energii w reakcji syntezy jądrowej - tego samego typu, która zachodzi na Słońcu - niż zostało zużyte podczas tego procesu. Co ciekawe, do tej pory wydawało się, że Chińczycy, będący pionierami budowy reaktorów fuzyjnych, dokonają tego jako pierwsi, szczególnie że zapowiadali już nawet wpięcie reaktora fuzyjnego do swojej krajowej sieci energetycznej i produkcję prawdziwie ekologicznej energii dla milionów ludzi już w 2028 roku.