Koniec marzeń Rosji o Charkowie. Ogromne cmentarzysko maszyn

Władimir Putin chciał zająć Charków, drugie po Kijowie największe miasto Ukrainy. Jego marzenia spełzły na niczym. W sieci pojawił się film, który obrazowo pokazuje, że Rosja jest coraz słabsza.

Koniec marzeń Rosji o Charkowie. Pozostało cmentarzysko maszyn
Koniec marzeń Rosji o Charkowie. Pozostało cmentarzysko maszyn@TendarTwitter

Rosyjska armia aż dwa razy chciała podbić Charków, drugie największe miasto Ukrainy, które leży w obwodzie charkowskiem, zaledwie 20 kilometrów od granicy z Rosją. Pierwszy raz było to w 2023 roku, a teraz kolejny raz. Pomimo tak bliskiego sąsiedztwa agresora, Rosjanom od 2,5 roku nie udaje się zająć miasta. Szacuje się, że w bojach o przejęcie okolicznych wsi pod Charkowem mogło już zginąć w sumie ponad 100 tysięcy rosyjskich żołnierzy.

Każdego dnia Siły Zbrojne Ukrainy eliminują z frontu nawet 1200 rosyjskich żołnierzy. Jednak nie przeszkadza to Putinowi w ciągłym tworzeniu słynnych "mięsnych szturmów", dzięki którym jednego dnia i kosztem tak dużej liczby ludzi zająć zaledwie 50 metrów ukraińskiej ziemi.

Ogromne cmentarzysko rosyjskich pojazdów pod Charkowem

W sieci pojawił się materiał filmowy, który świetnie obrazuje, że marzenia o zdobyciu Charkowa mogą nigdy się nie spełnić. Otóż ukazano tam ogromne cmentarzysko rosyjskich pojazdów bojowych. Zostały one wysłane w celu zdobycia Hłyboke oraz Wowczańska. Wszystkie zostały zniszczone i porzucone, a żołnierze zabici, ponieważ nie nadeszło oczekiwane wsparcie.

Wsparcie nie nadeszło z uwagi na fakt, że Ukraińcy dostali zielone światło do ataków na terytorium Rosji. Jako że w okolicach Biełgorodu, położonego niedaleko Charkowa i granicy z Ukrainą, znajdowały się rosyjskie centra logistyczne, a większość z nich do dziś przestało istnieć, rosyjscy żołnierze penetrujący tereny Ukrainy zostali odcięci od dostaw.

Koniec marzeń Putina o zdobyciu Charkowa

Na filmie możemy zobaczyć flotę zniszczonych rosyjskich czołgów, bojowych wozów piechoty czy transporterów opancerzonych. Nie zabrakło też cywilnych pojazdów czy motocykli, którymi często dostarcza się zapasy dla żołnierzy. Prawdopodobnie większość sprzętu została wyeliminowana za pomocą artylerii oraz małych dronów kamikadze. W przypadku tych drugich, Ukraińcy mają ich do dyspozycji nawet 3 tysiące dziennie.

Według najnowszych informacji, Siły Zbrojne Ukrainy wyzwoliły dużą część Hłyboke oraz Wowczańska. Kolejne dni będą więc sądne dla Rosjan na tym kierunku. Miesiąc temu, armia Kremla planowała również uderzenia na Ukrainę z obwodu braińskiego i kurskiego w kierunku ukraińskiego obwodu sumskiego, skąd mogłaby nastąpić ofensywa na Kijów. W obliczu porażki pod Charkowem i ogromnych dziennych strat sprzętu i żołnierzy, Kreml może przejść do realizacji takich groźnych pomysłów.

Wypadek myśliwca szkoleniowego. Ekspert o możliwych przyczynach katastrofyPolsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas