Kontrowersyjne oprogramowanie zostanie użyte przez ukraińskich obrońców

Twórcy oprogramowania Clearview AI będącego przedmiotem kontrowersji w Stanach Zjednoczonych i w innych częściach świata, pozwalają na nieodpłatne użycie go przez Ukrainę. Obrońcy będą mogli korzystać z niego przeciw Rosjanom.

Od samego początku można było podejrzewać, że wojna Rosji z Ukrainą odbywać będzie się nie tylko na płaszczyźnie militarnej. Wiele działań konfliktu zostało przeniesionych do mediów i internetu, gdzie działają machiny propagandowe, grupy hakerskie i znajdują zastosowane najnowsze technologie. Oprogramowanie, uznawane wcześniej za kontrowersyjne, teraz może przysłużyć się ukraińskiej stronie konfliktu.

System rozpoznawania twarzy Clearview AI jest unikatowy wśród tego typu oprogramowania ze względu na swoją autorską bazę danych. Część informacji znajdujących się w niej pochodzi z prywatnych profili na Facebooku, YouTubie i innych platformach społecznościowych. W związku z tym Clearview AI pozwala na zidentyfikowanie jednocześnie wielu obiektów w zasięgu aparatu. Właśnie sposób pozyskiwania przez firmę danych i możliwość identyfikacji wielu osób jednocześnie stanowią o kontrowersji tej technologii. Już wcześniej CEO Clearview AI, Hoan Ton-That zdradził, że z ich systemu korzysta już ponad 2400 różnych agencji na całym świecie.

Reklama

Najnowsze informacje wskazują, że system rozpoznawania twarzy Clearview AI został przekazany nieodpłatnie ukraińskim służbom. Dzięki temu będą mogli oni stosować zaawansowaną technologię w punktach kontroli, by zminimalizować ilość rosyjskich sabotażystów, próbujących dostać się do miast. Ułatwi to także poznanie tożsamości poległych i schwytanych żołnierzy. Oprócz tego w liście do władz Kijowa, Hoan Ton-That, CEO Clearview zaoferował pomoc w walce z dezinformacją.

Technologia rozpoznawania twarzy Clearview AI będzie dla obrońców skuteczna ze względu na swoją rozległą, choć stworzoną w nieuczciwy sposób, bazę danych. Znajduje się w niej aż 10 miliardów zdjęć, z czego dwa miliardy pochodzą bezpośrednio z VKontakte, platformy społecznościowej stworzonej przez Pawła Durowa, założyciela Telegrama. Przeciwnicy korzystania z systemu uważają, że Clearview AI nie powinno być używane nawet w przypadku wojny. Zaznaczają, że w przypadku pomyłki algorytmów zostają aresztowane niewinne osoby. Na wojnie, taki błąd może kosztować kogoś życie.

Wcześniej system rozpoznawania twarzy Clearview AI był przedmiotem wielu kontrowersji właśnie ze względu na sposób pozyskiwania informacji do swojej bazy danych. W Wielkiej Brytanii przedsiębiorstwo zostało ukarane grzywną w wysokości blisko 17 mln funtów brytyjskich (ok. 93 mln złotych) za złamanie brytyjskich przepisów dotyczących ochrony prywatności i wezwane do zaprzestania dalszego przetwarzania tych danych. Zdaniem komisarza ds. informacji firma przetwarzała dane użytkowników w sposób nieuczciwy, a do tego nie miała żadnych podstaw, by je wykorzystywać. Firma nie poinformowała obywateli o tym, że ich zdjęcia stają się częścią bazy danych.

Clearview AI wzięto również na tapet w Stanach Zjednoczonych. Tam kilku amerykańskich polityków wystosowało list do agencji federalnych z prośbą o niekorzystanie z tego systemu. Senatorzy i członkowie izby reprezentantów wyrażali obawę o to, że technologia Clearview AI może wyeliminować publiczną anonimowość w Stanach Zjednoczonych, a Amerykanie stracą wtedy możliwość pojawiania się publicznie bez ryzyka bycia zidentyfikowanym.

 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: clearview AI | rozpoznawanie twarzy | Ukraina | Rosja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy