Korea Północna może "wstrząsnąć światem". Przechwala się pociskami zdolnymi sięgnąć USA

Korea Północna postanowiła pochwalić się na forum międzynarodowym, że jest jednym z niewielu krajów na świecie, które mają broń atomową i zaawansowane pociski, a także jedynym zdolnym do postawienia się Stanom Zjednoczonym.

Korea Północna chce wstrząsnąć światem. Chwali się swoimi możliwościami (zdj. ilustracyjne)
Korea Północna chce wstrząsnąć światem. Chwali się swoimi możliwościami (zdj. ilustracyjne)Science Photo Library/EAST NEWSEast News

Wygląda na to, że Korea Północna nie ma zamiaru łagodzić międzynarodowego napięcia wywołanego swoimi ostatnimi testami pocisków balistycznych, ostro krytykowanymi przez Radę Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych... wręcz przeciwnie!

Oświadczenie północnokoreańskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych podkreśla dumę z serii przeprowadzonych testów, które mają być demonstracją niesamowitych osiągnięć kraju i jego możliwości w zakresie odstraszania potencjalnych wrogów.

Korea Północna podkreśla dumę z międzykontynentalnych pocisków balistycznych

Ministerstwo nie zapomina w nim o podkreśleniu, że testowany po raz pierwszy w 2017 roku Hwasong-15 to międzykontynentalny pocisk balistyczny o zasięgu zdolnym zrzucić głowicę jądrową na dowolne terytorium Stanów Zjednoczonych.

W dzisiejszym świecie, gdzie wiele krajów marnuje czas na kontakty ze Stanami Zjednoczonymi oparte o poddanie i ślepe posłuszeństwo, jest tylko jeden kraj na tej planecie, który może wstrząsnąć światem, odpalając pocisk o zasięgu zdolnym sięgnąć USA. Z ponad 200 krajów na świecie tylko kilka ma bomby wodorowe, międzykontynentalne pociski balistyczne i pociski hipersoniczne
czytamy w oświadczeniu.
Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un sugeruje, że jako jedyny ma odwagę postawić się USA
Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un sugeruje, że jako jedyny ma odwagę postawić się USAAFP

Czy to tylko przechwałki, czy może realne zagrożenie? Jenny Town, dyrektor zajmującego się analizami na temat Korei Północnej programu 38 North, sugeruje to pierwsze, wskazując na dość pasywny charakter oświadczenia.

Jego zdaniem nie ma tu żadnych zapowiedzi przyszłych działań, tylko podkreślenie ewentualnych możliwości, a do tego oświadczenie ministerstwa zbiega się w czasie z corocznymi obchodami wojskowymi w Korei Północnej, podczas których zwyczajowo organizowane są parady z pokazami nowych broni.

Nie zmienia to jednak faktu, że rozmowy na temat porzucenia północnokoreańskich wysiłków w zakresie broni atomowej czy ograniczenia arsenału tego kraju w zamian za zniesienie części sankcji utknęły w martwym punkcie już w 2019 roku.

Departament Stanu Stanów Zjednoczonych zapewnia, że wciąż namawia Pjongjang do wznowienia dialogu, ale wezwania pozostają bez odpowiedzi, w związku z czym zmuszony jest traktować Koreę Północną jako zagrożenie dla międzynarodowego pokoju i układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej.

Stany Zjednoczone mają zasadniczy interes w odstraszaniu Korei Północnej, obronie przed prowokacjami czy użyciem siły, ograniczeniu zasięgu najbardziej niebezpiecznych programów militarnych i ponad wszystko zapewnieniu amerykańskim obywatelom, naszym rozstawionym wojskom i naszym sojusznikom bezpieczeństwa
komentuje rzecznik Departamentu Stanu.
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas