Kupił smartfon za 5 tysięcy zł, rozpakował paczkę i zobaczył marchewki

Pewien mieszkaniec Rudy Śląskiej skusił się na wyjątkowo atrakcyjną cenę dobrego smartfona. Niestety, stał się ofiarą oszustwa. Zamiast markowego urządzenia w paczce znajdowały się dwie marchewki.

Kupił smartfon za 5 tysięcy zł. Rozpakował paczkę i zobaczył marchewki
Kupił smartfon za 5 tysięcy zł. Rozpakował paczkę i zobaczył marchewki KOMENDA MIEJSKA POLICJI W RUDZIE ŚLĄSKIEJmateriały prasowe

O całej tej niepokojącej sprawie poinformowała śląska policja. Funkcjonariusze prawa zdecydowali się ją upublicznić, ponieważ chcieli w ten sposób uczulić na tego typu oszustwa wszystkich tych, którzy chcą zaoszczędzić spore sumy pieniędzy i decydują się na zakup np. smartfonów w podejrzanie niskiej cenie.

W większości przypadków jest to zwykłe oszustwo. Taki właśnie finał miał zakup przez internet markowego smartfona przez pewnego mieszkańca Rudy Śląskiej. Znalazł on w sieci ofertę wyjątkowo taniego smartfona. Normalnie kosztuje on ok. 7 tysięcy złotych, ale tym razem był on tańszy o 2 tysiące złotych.

Uważaj na podejrzanie niskie ceny urządzeń elektronicznych
Uważaj na podejrzanie niskie ceny urządzeń elektronicznych123RF/PICSEL

Chłopak postanowił nie przegapić okazji i zakupić smartfon. Po odebraniu paczki od kuriera i opłaceniu przesyłki, przyszedł moment na otwarcie paczki. Jakież było jego zdziwienie, gdy po otwarciu pudełka zamiast smartfona ujrzał dwie marchewki.

Gdy padłeś ofiarą oszustwa:

  • Jak najszybciej poinformuj administratorów ds. bezpieczeństwa danego serwisu;
  • Zachowaj wszystkie dokumenty związane z transakcją: dowód przelewu na konto bankowe, korespondencję mailową, itp.;
  • Zgłoś się wraz z powyższymi dokumentami do najbliższej w Twoim miejscu zamieszkania jednostki Policji.

Zgłaszając się na Policję trzeba będzie podać:

  • Datę i numer aukcji, jej przedmiot oraz wylicytowaną cenę;
  • Nazwę konta (nick) sprawcy oszustwa oraz jego adres e-mailowy;
  • Sposób kontaktu ze sprzedającym: jego e-mail, nr telefonu, adres;
  • Sposób dokonania zapłaty: przelew na konto bankowe, płatność za pobraniem.

Rudzianin niemal natychmiast zgłosił sprawę na policję. Jak tłumaczą funkcjonariusze prawa, mieszkańca uratował fakt, że zapłacił kurierowi gotówką. Gdyby uczynił to wcześniej za pomocą przelewu, raczej nie udałoby się odzyskać 5 tysięcy złotych, ponieważ oszust wypłaciłby szybko pieniądze i znikł. Tymczasem w przypadku gotówki, policja zawiadamia firmę kurierką, a ta blokuje wypłatę środków, a następnie zwraca je klientowi.

Policja rozpoczęła już poszukiwanie oszusta. Jednocześnie funkcjonariusze proszą entuzjastów zakupów online, by uważali na podejrzanie atrakcyjne oferty w sklepach internetowych lub serwisach aukcyjnych i opłacali przesyłki gotówką u kuriera, po wcześniejszym sprawdzeniu, czy w paczce w rzeczywiści znajduje się zakupiony przez nas przedmiot.

Podróżował rowerem po Brazylii. „Nie wpuścili nas na boisko, abyśmy mogli pograć”Interia.tv
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas