Mapy Google na tablicach informacyjnych na polskich drogach

Mapy Google to świetna aplikacja do nawigacji. Teraz jej cenne dane pojawiły się na tablicach informacyjnych w Bielsku-Białej. To początek prawdziwej rewolucji na polskich drogach.

Tablica z danymi z Google na ul. Cieszyńskiej
Tablica z danymi z Google na ul. CieszyńskiejMiejski Zarząd Dróg w Bielsku-Białejmateriały prasowe

Miejski Zarząd Dróg w Bielsku-Białej oficjalnie ogłosił uruchomienie trzech nowych tablic drogowych. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, bo takich obiektów powstaje coraz więcej, gdyby nie fakt, że jest to projekt innowacyjny na skalę europejską.

Nowatorskie tablice zostały umieszone na drogach wjazdowych do miast. MZD chwali się, że w czasie rzeczywistym wyświetlają one informacje prosto z Map Google o czasie przejazdu pomiędzy kluczowymi lokacjami. W ten sposób mają pomóc podróżującym sprawniej się przemieszczać.

Tablica zmiennej treści VMS na ul. Krakowskiej
Tablica zmiennej treści VMS na ul. Krakowskiej Miejski Zarząd Dróg w Bielsku-Białejmateriały prasowe

Władze miasta wykorzystały potencjał API systemu Google. Jego potężnym atrybutem jest brak potrzeby budowania specjalnej infrastruktury w miastach. Miesięczny koszt działania systemu to zaledwie 1300 złotych. Tymczasem budowa tradycyjnego systemu opartego na kamerach i bazach danych może dochodzić nawet do 300 tysięcy złotych.

W przypadku takiego systemu trzeba stworzyć konstelację dziesiątek kamer, podłączyć je do systemu wymiany i magazynowania danych, a następnie całość musi być nadzorowana przez operatorów. To niesamowite, że tak szybko powstają nowe technologie drogowe, które mogą ograniczyć koszty działania i jednocześnie zwiększyć ich przydatność.

Pomysł wykorzystania danych z Map Google przez władze Bielska-Białej, o poruszaniu się pojazdów, bardzo spodobał się również drogowcom z innych miast Polski. Jest ogromna szansa na to, że w końcu tablice świetlne przy drogach wjazdowych do miast staną się naprawdę praktyczne i na co dzień będzie z nich korzystało znacznie więcej kierowców, którym zależy na ominięciu korków.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas