Nieudany start rakiety z drukarki 3D. Terran 1 poczeka na lot w kosmos
Pierwsza na świecie rakieta z drukarki 3D, czyli Terran 1, będzie musiała jeszcze trochę poczekać na swój inauguracyjny lot, bo kosmiczny startup Relativity Space zmuszony był w ostatniej chwili odwołać start swojego innowacyjnego rozwiązania.
Relativity Space odwołuje start pierwszej na świecie rakiety z drukarki 3D
Jeśli Relativity Space naprawdę poważnie myśli o pokonaniu Elona Muska i dotarciu na Marsa przed SpaceX, to musi solidnie wziąć się do pracy, bo właśnie dowiadujemy się o odwołanym na dosłownie minutę przed startem locie Terran 1, czyli pierwszej na świecie rakiety z drukarki 3D.
Jeszcze nie wiadomo, jakie dokładnie problemy techniczne napotkała firma na platformie startowej w Cape Canaveral Space Force Station (mówi się o kłopotach z osiągnięciem odpowiedniej temperatury paliwa), ale jej przedstawiciele zapowiedzieli, że nowa data startu zostanie ogłoszona już wkrótce.
Celem lotu testowego nazwanego "Powodzenia, dobrej zabawy" jest ocena zachowania rakiety podczas jej przemieszczania się na niską orbitę okołoziemską. Nie będzie ona przewoziła żadnego ładunku, bo firma chce jedynie przekonać się, jak wydrukowana w 3D rakieta wytrzyma rzeczywiste warunki startowe i czy uda jej się dolecieć do celu.
Czy Relativity Space wyprzedzi SpaceX w podróży na Marsa?
Dlaczego to takie ważne? Technologia Relativity Space pozwala na dużo tańsze i szybsze niż klasyczny proces produkcyjny drukowanie kadłubów, silników i wielu innych elementów rakiet wielokrotnego użytku, jeśli więc okaże się skuteczna, może być przełomem dla całej branży kosmicznej.
Co prawda komponenty drukowane w 3D były już wykorzystywane w rakietach, ale Terran 1 jest pierwszą, która została wykonana prawie w całości za pomocą druku 3D.
Aż 85 proc. masy tej mierzącej 33,5 metry długości i 2,28 m szerokości dwustopniowej rakiety, której ładowność szacuje się na 1250 kg przy niskiej orbicie i 900 kg przy wyższych wysokościach, pochodzi z druku 3D, w tym dziewięć silników zasilanych ciekłym tlenem (LOX) i skroplonym gazem ziemnym (LNG).
Do tego, od sukcesu misji Terran 1 zależy też powodzenie zdecydowanie większego systemu Terran R, którym Relativity Space chce polecieć na Czerwoną Planetę i to przed Elonem Muskiem i jego SpaceX. Jeszcze zeszłym roku firma celowała w 2024 rok, ale zakładała też udany lot testowy Terran 1 w 2021 roku, więc ewidentnie ma małe opóźnienie - chociaż biorąc pod uwagę jej nieduże doświadczenie i tak nie pozostaje nic innego, jak tylko podziwiać.
Ten start jest wyjątkowy pod wieloma względami. Mamy możliwość pokazania zupełnie nowego sposobu produkcji dużych systemów lotniczych. Może on sprawić, że dostęp do przestrzeni kosmicznej będzie tańszy i bardziej niezawodny, a to zdecydowanie będzie miało wpływ na nasze życie