Niezwykle realistyczny deepfake z Elonem Muskiem - nie dajcie się nabrać!
Elon Musk lubi, kiedy jest o nim głośno, ale z tego rodzaju popularności z pewnością nie będzie zadowolony - w sieci zadebiutował niezwykle realistyczny deepfake z jego udziałem, w którym miliarder namawia do korzystania z fake’owej kryptowalutowej platformy inwestycyjnej BitVex.
Im dłużej obcujemy z technologią deepfake, tym bardziej przerażające wydają się jej możliwości, bo choć jeszcze kilka lat temu większość fałszywych filmów można było stosunkowo łatwo odróżnić od oryginałów, tak dziś jest to często niemożliwe. Wystarczy wspomnieć, że w 2021 roku technologia ta pokonała specjalistyczne detektory zaprojektowane do jej wykrywania, a wraz z rozwojem sztucznej inteligencji będzie tylko doskonalić swoje możliwości.
Elon Musk "namawia" do korzystania z fake’owej platformy
Niesie to ze sobą wiele zagrożeń, jak możliwość wpływania na wybory i decyzje polityczne (słynne już przemówienie Władimira Putina ostrzegające Stany Zjednoczone przed ingerencją w wybory), siania dezinformacji (Wołodymyr Zełenski informujący w połowie marca o zawieszeniu broni przez armię ukraińską oraz poddaniu się), stosowania przemocy wobec kobiet (umieszczanie wizerunków w filmach pornograficznych) czy prowadzenia działalności przestępczej, np. wyłudzania pieniędzy.
To właśnie ten ostatni cel - a konkretniej promowanie fałszywej kryptowalutowej platformy inwestycyjnej - przyświeca cyberprzestępcom, którzy stworzyli nowy deepfake z Elonem Muskiem, a także kilkoma innymi znanymi osobami. Materiał wideo pokazuje miliardera w scenografii z konferencji TED, która oryginalnie odbyła się 15 kwietnia tego roku, gdzie faktycznie dyskutował na temat Twittera, Tesli i kilku innych kwestii.
Nagranie nosi tytuł "I Have Made $8K in 1 month via a new Trading Bot | BitVex Release" i zostało zmanipulowane w taki sposób, że Elon Musk opowiada w nim o nowej platformie inwestycyjnej o nazwie BitVex, obiecującej 30% zwroty, której jest rzekomo właścicielem i w którą zainwestować miał już 50 mln dolarów. Nie da się ukryć, że Elon Musk jest tu idealnym wyborem, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, w jaki sposób jest w stanie wpływać na kursy kryptowalut, często za sprawą dosłownie jednego wpisu na Twitterze.
Co ciekawe, materiały promujące BitVex pojawiły się już na wielu kanałach YouTube (nowych, a także zhakowanych starszych) i możemy w nich zobaczyć nie tylko Elona Muska, ale i inne osoby na co dzień związane z kryptowalutami, jak CEO Binance, Changpeng Zhao czy CEO Ark Invest, Cathie Wood, co znacznie podnosi ich wiarygodność i może skłonić wiele osób do skorzystania z usług platformy.
W każdym przypadku mamy jednak do czynienia z deepfake, które ma za zadanie oszukać użytkownika i nakłonić go do zainwestowania (czytaj: zdeponowania) posiadanych kryptowalut w usłudze. Oczywiście, strona BitVex działa bez zarzutu, a przynajmniej do momentu, w którym spróbujemy wybrać swoją cyfrową walutę, bo wtedy mamy okazję się przekonać, że to scam.
Przed oszustwem ostrzega też sam Elon Musk, który opublikował na Twitterze post, w którym twierdzi, że to zdecydowanie nie on: