Nowa broń Royal Navy. Te roboty wykrywają miny i szpiegowskie urządzenia
Marynarka Wojenna Wielkiej Brytanii prowadzi testy wykorzystania robotów do wykrywania i unieszkodliwiania min oraz innych zagrożeń w pobliżu kluczowych, ale jednocześnie podatnych na atak podmorskich kabli i rurociągów. I to na głębokościach, które są nieosiągalne dla nurków.

Chociaż dno morskie najczęściej wyobrażamy sobie jako ogromną pustą przestrzeń, gdzieniegdzie "przystrojoną" wrakiem statku, platformą wiertniczą, kotwicą czy śmieciami, w rzeczywistości już od ponad 150 lat jest to miejsce pełne infrastruktury. Warto bowiem pamiętać, że już w 1858 roku położyliśmy pierwszy transatlantycki kabel telegraficzny, zmieniając podwodny świat w centrum globalnej komunikacji.
Podmorska infrastruktura - cel strategiczny
Do tego dochodzą kable energetyczne o zasięgu setek kilometrów, np. prąd produkowany w Norwegii może zasilać domy w Anglii, rurociągi z ropą i gazem zasilające całe kontynenty oraz kable światłowodowe, które odpowiadają obecnie za 95 proc. światowego ruchu danych. Jest tylko jeden problem, ta krytyczna infrastruktura ma oczywiste słabości, które coraz częściej są wykorzystywane. Od 2023 roku doszło do uszkodzeń pięciu kabli i dwóch rurociągów w rejonie Bałtyku, 16 kabli wokół Tajwanu oraz jednego rurociągu na Morzu Czerwonym - wszystkie zniszczono w podejrzanych okolicznościach.
Nie wspominając nawet o typowych wypadkach, szacuje się, że rocznie dochodzi do nawet 200 incydentów typu zaczepienie kotwicy lub sprzętu rybackiego. Tak, jest ich zdecydowanie więcej niż sabotażu, ale celowe ataki mają poważne implikacje militarne i geopolityczne, stąd częściej trafiają do opinii publicznej. Nic więc dziwnego, że światowe potęgi morskie intensyfikują działania mające utrudnić wrogom przeprowadzanie takich operacji, a jedną z nich jest brytyjska Royal Navy.
Nowa broń Royal Navy. To roboty podwodne
Za projektem stoi Defence Science and Technology Laboratory (Dstl), a celem jest opracowanie autonomicznych narzędzi zdolnych do identyfikacji i neutralizacji zagrożeń, których ludzki nurek nie byłby w stanie bezpiecznie usunąć. Nowe systemy bezzałogowe są zaprojektowane do działania w trzech głównych obszarach, tj. likwidacja aktywnych min morskich, celowo umieszczanych w pobliżu kluczowych szlaków przesyłowych, unieszkodliwianie niewybuchów, jak bomby lotnicze z poprzednich konfliktów, które nadal stanowią zagrożenie oraz wykrywanie urządzeń szpiegowskich, które mogą być podłączane do kabli telekomunikacyjnych w celu przechwytywania danych.
Aby było to możliwe, jednostki ROV zostały wyposażone w zaawansowane systemy detekcji ładunków wybuchowych, w tym sensory optyczne i sonarowe, wzmocnioną konstrukcję, pozwalającą na długotrwałą pracę na głębokościach niedostępnych dla ludzi, manipulator, który umożliwia precyzyjne umieszczanie ładunków wybuchowych w pobliżu zagrożenia czy system zdalnego obrazowania w czasie rzeczywistym, przekazujący wizję z kamer i sonarów do operatora na pokładzie jednostki nawodnej. Roboty rozpoczęły już próby morskie w wybranych lokalizacjach, na wyspie Horsea Island, w porcie Portland, kanale Bristolskim oraz na wodach Morza Północnego u wybrzeży Norwegii.
Ta technologia to cenne narzędzie, które zwiększy bezpieczeństwo naszych sił zbrojnych i zapewni podatnikom realne korzyści. Unikalne połączenie sensorów, narzędzi i kamer pozwoli operatorom w czasie rzeczywistym reagować na podwodne zagrożenia w sposób bezpieczny, skuteczny i efektywny