Nowy największy Boeing wkrótce poleci. To 737 MAX 10
Możliwe, że już wkrótce samolot Boeing 737 MAX 10 otrzyma certyfikat dopuszczający do lotów cywilnych. Wszystko za sprawą decyzji Federalnej Administracji Lotnictwa, która wyraziła zgodę na rozpoczęcie testów w locie.
Nowy Boeing wkrótce poleci?
Proces certyfikacyjny nowego samolotu Boeing 737 MAX 10 trwał już od jakiegoś czasu i nie był usłany różami. W życie weszły nowe przepisy, a ich wprowadzenie motywowane było katastrofami, w których udział wziął model 737 MAX 8.
Do tej pory maszyna była poddawana rygorystycznym testom przez firmę Boeing, które zakładały m.in. przeprowadzenie setek startów i lądowań, oraz spędzenie ponad 1000 godzin w powietrzu. Teraz czas na testy i skrupulatne badanie pilotów FAA (Federalnej Administracji Lotnictwa). Mówi się, że certyfikat będzie możliwy do uzyskania już w kwietniu 2024 roku, a pierwsze samoloty rozpoczną służbę pod koniec przyszłego roku.
Największy Boeing w swojej klasie
Omawiany Boeing 737 MAX 10 będzie największym wąskokadłubowym samolotem w ofercie producenta. Na swoim pokładzie zmieści 230 osób, a sama maszyna będzie wyposażona w nowe systemy, które są wymagane od czasu wspomnianych wcześniej katastrof. Oznacza to, że 737 MAX 10 będzie mieć przełącznik wyłączający drgania drążka i trzeci czujnik kąta natarcia.
Długość samolotu wyniesie 43,79 metrów, a maksymalna masa startowa to 89 800 kg. Wysokość całkowita samolotu to 12,29 metra, a zasię maszyny pozwoli na przebycie nawet 5700 kilometrów. Samolot jest napędzany dwoma silnikami CFM International LEAP -1B.
Ryanair już się szykuje
Gdzie pasażerowie będą mogli skorzystać z nowych samolotów po uzyskaniu certyfikacji? Jedną z linii lotniczych, która już złożyła zamówienie, jest dobrze nam znany Ryanair. Irlandzki przewoźnik z początku nie mógł dojść z Boeingiem do porozumienia, jednak ostatecznie obie firmy się dogadały. Wiemy już, że budżetowa linia lotnicza złożyła zamówienie na 150 egzemplarzy.
Mówi się, że umowa zakłada możliwość dokupienia kolejnej partii samolotów, ponownie wynoszącej 150 sztuk. To ogromne, wielomiliardowe zamówienie, którego efekt odczują również polscy podróżni. Mowa w końcu o samolotach, które po części będą latać z i do Polski.