Obiecują świadomy sen na żądanie, wystarczy założyć opaskę. Naukowcy ostrzegają

Ile bylibyście skłonni zapłacić za możliwość świadomego śnienia? Jeśli 2 tys. dolarów nie wydaje się wygórowaną ceną, to technologiczny startup Prophetic ma ciekawą propozycję, a mianowicie opaskę Halo AI... tyle że lekarze i naukowcy nie są nią zachwyceni.

Ile bylibyście skłonni zapłacić za możliwość świadomego śnienia? Jeśli 2 tys. dolarów nie wydaje się wygórowaną ceną, to technologiczny startup Prophetic ma ciekawą propozycję, a mianowicie opaskę Halo AI... tyle że lekarze i naukowcy nie są nią zachwyceni.
Świadome sny to ciekawe przeżycie, ale naukowcy nie są fanami ich "wymuszania" /123RF/PICSEL

Wyobraźcie sobie tylko, że każdej nocy wybieracie się na spotkanie przygodzie w przedziwnym świecie wykreowanym przez własną wyobraźnię. Mniej więcej tyle obiecuje startup Prophetic, który próbuje przekonać nas, że warto zapłacić 2 tys. dolarów, żeby zamienić zwykłe sny na te w pełni świadome. Wyjaśnijmy, że świadomy sen to taki, w którym śniący zdaje sobie sprawę, że śni - zachowuje klarowność myślenia, ma dostęp do wspomnień z jawy i wpływ na treść snu. Świadome sny mogą być wykorzystywane w celach rozrywkowych, a nie brakuje też opinii, że można z ich pomocą zwalczać koszmary.

Reklama

Świadomy sen może leczyć koszmary i spełniać marzenia

Możliwe jest spontaniczne uzyskanie stanu świadomego snu, ale można się też tego nauczyć, wykorzystując specjalne techniki, naturalne ziołowe substancje wspomagające, nagrania medytacyjne czy urządzenia wysyłające sygnał świetlny lub dźwiękowy po wykryciu przez urządzenie fazy REM snu. I właśnie tak działać będzie Halo AI od Prophetic, które wykorzystuje elektroencefalografię (EEG) rejestrującą aktywność elektryczną mózgu oraz funkcjonalne obrazowanie rezonansu magnetycznego (fMRI), które mierzy aktywność mózgu poprzez pomiar przepływu krwi.  

EEG i fMRI współpracują ze sobą, aby stworzyć szczegółową mapę mózgu w celu wywołania świadomych snów. Według strony internetowej Prophetic wykorzystuje dane EEG do określenia, kiedy użytkownik wszedł w fazę snu REM, a następnie fMRI do wywoływania świadomych snów i "poszukiwania odpowiedzi na najważniejsze pytania życiowe". W jaki sposób? Wytwarzając dźwięki o wysokiej częstotliwości, aby stymulować aktywność mózgu.

Ma zmienić życie użytkownika. Naukowcy apelują o ostrożność

Jak przekonuje w filmie demonstracyjnym dyrektor generalny i współzałożyciel Prophetic, Eric Wollberg, użytkownik Halo AI nie będzie musiał robić nic, żeby wywołać świadomy sen, bo "będzie się to działo autonomicznie, gdy będziesz nosić opaskę".

Premiera opaski planowana jest na 2025 rok, ale im bliżej tego terminu, tym więcej wątpliwości mają naukowcy. Wyjaśniają, że trudno ocenić, jakie mogą być długoterminowe skutki i ostrzegają, że bombardowanie mózgu dźwiękami o wysokiej częstotliwości w celu jego pobudzania może osłabić zdolność poznawczą do przetwarzania wspomnień krótkotrwałych.

Co więcej, badacze uważają, że sny spełniają podstawowe funkcje niezbędne dla naszego rozwoju poznawczego, w tym przetwarzanie doświadczeń emocjonalnych i część z nich obawia się, że zmiana snów może kolidować z celem snu, a długotrwałe i intensywne świadome śnienie może nadmiernie pobudzić śniącego, prowadząc do zwiększonego stresu i pogorszenia jakości snu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: świadomy sen | sen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy